Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmawiali o problemach Kaszubów - za nami promocja najnowszej książki Artura Jabłońskiego

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
od 16 lat
Jak naród kaszubski wyobrażał sobie pisarz i etnograf Jan Rompski? O tym właśnie opowiada najnowsza książka Artura Jabłońskiego „Naród: wspólnota wyobrażona”. W czwartkowy wieczór w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach odbyło się spotkanie z autorem, aczkolwiek szybko odbiegło ono od tematu stricte książki, przeradzając się w ogólną dyskusję o współczesnych potrzebach Kaszubów.

W czwartek 9 listopada w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach miało miejsce spotkanie autorskie z Arturem Jabłońskim - działaczem, dziennikarzem, a także badaczem języka i tożsamości Kaszubów. Wieczór w muzeum poświęcony był jego najnowszej książce „Naród: wspólnota wyobrażona. Jan Rompski do Kaszubów”.

Publikacja ta stanowi analizę i rekonstrukcję tego, jak wyobrażał sobie naród kaszubski tytułowy pisarz i etnograf Jan Rompski (1913-1969), urodzony i pochowany w Kartuzach. Współzałożyciel grupy polityczno-literackiej Zrzeszińców, narodową tożsamość kaszubską interpretował jako zespół cech z otwartego zbioru, obejmującego w szczególności: terytorium, język, kulturę, poczucie obywatelstwa.

- Oni [Zrzeszińcy - dop. red.] się w żaden sposób nie zamierzali poddać. Ich jakby wzmacniało to, że ich kopią na każdym kroku. To budowało w nich przekonanie, że jednak mają rację - przytaczał Artur Jabłoński. - Oni byli niezwykle uparci w dążeniu do swojego celu. To mnie też bardzo, mówiąc językiem młodzieżowym, kręci. Oczywiście nie są postaciami pomnikowymi, każdy z nich miał jakiś problem, Rompski też (...).

Autor wkomponował również w książkę współczesne dyskursy tożsamościowe Kaszubów, tak by skonfrontować narrację Rompskiego z dzisiejszym wyobrażeniem kaszubskiej etniczności.

ZOBACZ TEŻ:
Sianowskie Zaduszki. Przepiękny koncert o życiu i przemijaniu po raz pierwszy u Królowej Kaszub

Wielka dyskusja o Kaszubach

Z racji tematyki najnowszej pozycji Jabłońskiego, czwartkowa rozmowa o publikacji nie była prostym opowiadaniem o powodach czy okolicznościach jej powstania. Całe spotkanie przybrało zamiast tego formę rozbudowanej dyskusji o współczesnych problemach i potrzebach Kaszubów. Między innymi przytoczono dane, co do nauki języka kaszubskiego w szkołach i jak niekoniecznie pozytywnie prezentują się te liczby.

- My się cieszymy, że jest ich [dzieci uczących się jęz. kaszubskiego - dop. red.] 20 tysięcy. Ale jak się weźmie tych 20 tys. i zestawi z innymi danymi, to jest raptem 7 proc. wszystkich dzieci w naszym województwie. 7 proc. uczy się języka kaszubskiego, ale z jakim trudem, do tego jako języka obcego (...). Ale przede wszystkim, to, co mnie najbardziej boli: my, kaszubscy nauczyciele, nie wiemy, co właściwie odpowiedzieć na pytanie, kim są Kaszubi - mówił Artur Jabłoński, idąc tym tropem dalej, by dojść do niepocieszających perspektyw. - Nie ma zgody wśród nas, kim są Kaszubi. Stąd jest to bardzo trudne uczyć o tym następne pokolenia. I potem jest sytuacja, że mamy język regionalny, społeczność posługującą się językiem regionalnym. I coraz rzadziej w dokumentach np. ministra edukacji pojawiają się Kaszubi, język kaszubski. Tak, jakby za chwilę te najważniejsze nas określające słowa miały przestać istnieć na rzecz takich eufemizmów, jak „język regionalny” i „społeczność posługującą się językiem regionalnym”.

Kilkukrotnie poruszana była również kwestia ustawowego uznania Kaszubów za mniejszość etniczną, co mogłoby doprowadzić do pozytywnych zmian - i społecznych i prawnych.

Spotkanie z autorem poprowadziła prof. Adela Kożyczkowska, aczkolwiek sami słuchacze (wśród których znalazł się i burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński) chętnie włączali się do dyskusji. Nawet po jej oficjalnym zakończeniu wielu pozostało w budynku muzeum, by porozmawiać czy to z Arturem Jabłoński, czy między sobą właśnie na te tematy.

- Ja czekałam na to spotkanie. I nawet się przygotowałam, czytając wcześniej artykuł Artura Jabłońskiego. Uważam, że w środowisku kaszubskim nie było do tej pory dyskursu na temat obecnej sytuacji, na temat zjawisk, które dotykają tę społeczność. Bardzo się cieszę, że ten dyskurs został podjęty - przyznaje pani Renata Mistarz. - Jest tyle problemów, które w tej chwili dotykają społeczność. Jest też tyle doświadczeń, które mieliśmy zwłaszcza w ostatnich ośmiu latach, które pokazują, ile warta jest mała społeczność z językiem, z unikalną historią, z unikalną kulturą. I jak bardzo ona wymaga wsparcia - dodaje, zachęcając też, by poprzeć uznanie Kaszubów za mniejszość etniczną. - To będzie nas chronić i mam nadzieję, że ludzie zaczną myśleć o tym inaczej, niż 20-parę lat temu.

Zarówno przed jak i po spotkaniu była okazja zakupić własny egzemplarz książki Artura Jabłońskiego wraz z autografem. Wielu z tego skorzystało...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto