Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaszubskie truskawki dopiero w połowie czerwca

Redakcja
Bartosz Cirocki
Wielbiciele truskawek zacierają ręce, bo w sklepach, na bazarach i przy drogach kupić już można tegoroczne owoce.

Mimo solennych zapewnień niektórych sprzedawców, nie pochodzą jednak ze słynących z ich uprawy Kaszub, gdyż na te trzeba jeszcze poczekać.
Klientów na truskawki nie brakuje, a ich ceny systematycznie spadają. Na kartuskim targowisku za kilogram owoców należy dziś zapłacić 7 zł, a jeszcze przed tygodniem cena była nawet o 2 zł wyższa. Wielu kupujących dopytuje się sprzedawców o miejsce, skąd pochodzą.
– Klienci nie chcą zagranicznych truskawek, pytają o polskie, a najczęściej o kaszubskie mówiąc, że te są najsmaczniejsze – mówi Tomasz prowadzący stragan na kartuskim bazarze.
Niektórzy handlujący próbują wprowadzić klientów w błąd zapewniając, że sprzedawane truskawki pochodzą z Kaszub, uczciwi przyznają jednak, że dojrzewały na plantacjach południowej i centralnej Polski, gdzie okres wegetacji rozpoczyna się szybciej.
Na truskawkowych plantacjach na Kaszubach dopiero kończy się okres kwitnienia. Jak prognozują plantatorzy, zbiór owoców powinien ruszyć w okolicach 20 czerwca. Tydzień, a nawet dwa wcześniej dojrzeją truskawki uprawiane pod agrowłókniną, takich plantacji jest jednak zdecydowanie mniej i nie zaspokoją potrzeb rynku.
Sezon ruszy więc w tym samym czasie, co przed rokiem, ale kaszubscy producenci spodziewają się, że mogą zebrać mniej owoców.
– Wygląda na to, że zbiory będą mniejsze, bo w maju przemarzła część kwiatów, z których zawiązują się największe i najsmaczniejsze owoce – mówi Paweł Leszczyński, plantator i agronom z Chmielna. – Dobrze, gdyby jeszcze trochę popadało, bo gleba jest obecnie bardzo sucha, a to zagrożenie zwłaszcza dla roślin o korzeniach uszkodzonych podczas majowych mrozów. Gdy owoce będą już dojrzewać, najlepsza będzie dla nich słoneczna pogoda.
Gdy na rynku masowo pojawią się kaszubskie truskawki, cena owoców zdecydowanie spadnie. W ubiegłym roku wynosiła od 5 do 7 zł za koszyk. Andrzej Klasa, producent truskawek, spodziewa się jednak, że ceny mogą być nieco wyższe niż przed rokiem.
– Sądzę, że mimo mrozów nie będzie dramatu – mówi Andrzej Klasa. – Bardziej ucierpiały gatunki deserowe, jeśli zbiory z nich faktycznie będą dużo niższe, nie pozostanie to bez wpływu na cenę. Lepiej mrozy przetrzymała senga, uprawiana na Kaszubach od lat i najczęściej stosowana przez producentów. To truskawka przemysłowa, bardzo smaczna i doskonale nadająca do domowych przetworów i mrożenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto