W środę 21 grudnia po godz. 16 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze osiedlowej w samej stolicy Kaszub. Policjanci wstępnie ustalili, że 33-letnia kobieta, kierująca fordem, najprawdopodobniej podczas cofania nie zachowała należytej ostrożności, w wyniku czego potrąciła przechodzącą przez jezdnię 64-latkę.
Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala. Funkcjonariusze na miejscu sporządzili dokumentację fotograficzną oraz oględziny samochodu i miejsca zdarzenia. Teraz ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Pijany wtargnął na jezdnię
Niestety następnego wieczora znów w Kartuzach mundurowi interweniowali w związku z potrąceniem. I tak, jak w środowym wypadku najpewniej zawiniła nieostrożność kierującej, tak tutaj siedzący za kółkiem renaulta 55-latek nie miał za bardzo jak uniknąć sytuacji.
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 62-letni mężczyzna najprawdopodobniej wszedł wprost pod nadjeżdżający samochód renault, którym podróżował 55-letni mężczyzna - mówi sierż. Aldona Domaszk, oficer prasowy KPP w Kartuzach. - Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kierowcy pojazdu oraz pieszego. Badanie alkomatem wykazało, że 62-latek miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu.
W wyniku zdarzenia i odniesionych obrażeń, pieszy został przewieziony do szpitala. Podobnie jak wyżej funkcjonariusze sporządzili dokumentację oraz wykonali oględziny samochodu i miejsca zdarzenia.
ZOBACZ TEŻ:
Policjanci i strażnicy leśni sprawdzają sprzedających choinki
Policja apeluje
W związku z tymi wypadkami nie powinno dziwić, że kartuscy mundurowi jeszcze raz apelują, by zachować ostrożność.
- Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do obowiązujących przepisów, bo kiedy zaczyna brakować nam wyobraźni i zdrowego rozsądku dochodzi do przykrych, a niejednokrotnie tragicznych w skutkach zdarzeń, w których poszkodowani tracą nie tylko zdrowie, ale też i życie - dodaje rzeczniczka kartuskiej policji.
Swe słowa funkcjonariusze kierują zarówno do prowadzących samochody, jak i pieszych.
- Wypadki z udziałem pieszych są z reguły najbardziej tragiczne w skutkach, a pieszy nie bez powodu nazywany jest niechronionym uczestnikiem ruchu - nie chronią go pasy, poduszki, strefa zgniotu. Chroni go tylko własny rozsądek - mówi Aldona Domaszk. - Pamiętajmy! Jako piesi widzimy i powinniśmy być widoczni!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?