Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wciąż tak wiele starszych osób potrzebuje naszej pomocy" - kolejna przedświąteczna inicjatywa Ireny Roszkowskiej

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
18 grudnia, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia trzy rodziny z gminy Kartuzy (dwie z Kiełpina i jedna z Grzybna) otrzymały „Świąteczne Paczki”. Od wielu lat koordynatorką akcji jest Irena Roszkowska z Kartuz - radna Rady Miejskiej w Kartuzach, zawodowo pielęgniarka w Centrum Medycznym Świętego Łukasza w Kartuzach.

W tym roku dzięki konsekwentnej determinacji pani Ireny i pomocy jej koleżanek - Doroty Zarach i Ireny Steinki oraz kolegi - Mirosława Paczoski z Rady Miejskiej w Kartuzach, udało się sprawić przedświąteczną radość kolejnym potrzebującym rodzinom. Trafiła do nich żywność, słodkości, środki chemiczne, ale też większe rzeczy, których potrzebowali, takie jak: pralka, damska kurtka zimowa, dwie tony węgla.

- W tym roku po raz kolejny się przekonałam, że obok nas wciąż żyją starsze osoby, które nie tylko nie mają pieniędzy na godne życie, o świętach nie wspominając, ale nawet na to, żeby się ciepło ubrać czy napalić sobie w piecu - mówi Irena Roszkowska. - Co roku staram się o datki wśród naszych radnych i pracowników urzędu, żeby nieco chociaż na Święta Bożego Narodzenia pomóc im w tej trudnej codzienności.

Pani Irena nie ukrywa, że celowo każdego roku wybiera osoby starsze, a nie na przykład rodziny wielodzietne. - Status życia małżeństw wychowujących dzieci znacznie się poprawił, mają do dyspozycji 500 plus, 300 plus i inne dodatki, natomiast starsi ludzie często żyją w bardzo ciężkich warunkach, a przy tym, co boli najbardziej, są okropnie samotni.

Żyją tak sobie z dnia na dzień, nikomu się nie skarżą, a przecież zasługują na normalne życie. Bywa tak, że nie mają przy sobie nikogo bliskiego, czasem nie mają do kogo ust otworzyć. Im naprawdę należy się pomoc i staram się od lat, żeby przy okazji tych rodzinnych świąt, raz w roku im tę pomoc ofiarować.

Kto zna panią Irenę, czy to jako fantastyczną pielęgniarkę czy radną, ten wie, że jest niezwykle skromną osobą. Nie pozwoliła nam nawet opublikować swojego zdjęcia do tego artykułu.

- Zależy mi bardziej na tym, żeby sam problem stał się głośny, nie ja czy moja działalność, tym bardziej, że robię to od wielu lat - mówi Irena Roszkowska. - Chciałabym poprosić wszystkich, żeby wyszli czasem ze swojej strefy komfortu i rozejrzeli się po sąsiadach, czy czasem ktoś nie potrzebuje pomocy.

Jak dodaje pani Irena, takich ludzi czasem trudno rozpoznać, bo nie są roszczeniowi, nie krzyczą o swojej samotności czy biedzie. Nie mówią głośno, że im czegoś brakuje. No, może czasem brak dymu z komina jest oznaką, że w tym akurat domu się nie rozpala w piecu, bo nie ma czym.

- Wyjście do sklepu zimą, w jesiennej kurtce, tłumaczą roztargnieniem, a nie tym, że ich na zakup zimowej nie stać - kontynuuje kartuska pielęgniarka i radna. - To ludzie, którzy żyją samotnie, krępują się ubiegać o pomoc w ośrodkach pomocy społecznej, krępują się zapukać do drzwi sąsiada.

Pandemia mocno ograniczyła kontakty starszych osób z innymi

Zdaniem pani Ireny, na jeszcze większą izolację starszych osób, zwłaszcza tych samotnych, wpływ miała pandemia.

- To działało w dwie strony, bo starsi zaczęli z obawy o własne zdrowie się izolować, odsuwać od drugiego człowieka, a młodsi z kolei nie odwiedzali starszych sąsiadów, żeby ich nie narażać. I tak to trwa już dwa lata i końca nie widać, bo koronawirus wciąż atakuje. Dlatego tym bardziej się cieszę, że również w tym roku udało się choć kilku starszym małżeństwom pomóc.

Jak dodaje pani Irena, jest wdzięczna wszystkim, którzy wsparli finansowo jej tegoroczną akcję, a zwłaszcza tym, którzy pomogli doprowadzić ją do końca, łącznie z zakupem, pakowaniem i dostarczeniem paczek. Są to wspomniani radni z Kiełpina - Dorota Zarach i Mirosław Paczoska oraz Halina Steinka z Grzybna.

- Dziękuję wszystkim darczyńcom, dziękuję moim koleżankom i koledze, bez których nie byłabym w stanie ogarnąć tak dużych zakupów, pakowania, dowożenia, sama - mówi na koniec Irena Roszkowska. - Mam nadzieję, że udało nam się uszczęśliwić te rodziny i Święta Bożego Narodzenia spędzili z myślą, że wiele osób - darczyńców, o nich pamiętało.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto