W poniedziałek 25 lutego odbyła się VI sesja VIII kadencji Rady Gminy Sulęczyno. Jeszcze tego samego dnia projekt uchwały poboru w drodze inkasa za gospodarowanie odpadami komunalnymi przewidywał, że wynagrodzenie sołtysów pozostanie na dotychczasowym poziomie 5 procent. Tuż przed sesją jednak zmianę zaproponował wiceprzewodniczący Dariusz Kulas, chcąc obniżyć wartość do 2,5 procent. Zmieniony projekt zaprezentowano już na sesji, w obecności sołtysów.
Od samego początku zmiana wprowadziła zainteresowanych w konsternację, gdyż nie rozumieli oni powodów takiego działania rady. Sprawę starał się wyjaśnić wiceprzewodniczący:
- Propozycja padła dlatego, że po podwyżce wywozu odpadów, wzrastają również koszty otrzymanego przez Państwa (sołtysów - dop. red.) inkaso. Stąd propozycja, żeby procentowo obniżyć do takiego poziomu, aby sołtysi otrzymywali takie same kwoty, jak do tej pory - tłumaczył Dariusz Kulas
Wyraźnie oburzony pomysłem radnych był Bogdan Malek, sołtys Borka (Bielawki, Borek)
- Myślę, że w tym miejscu powinna rada przyjąć wniosek sołtysów o roznoszenie całkiem darmo, bo jesteśmy i tak najgorzej traktowanymi sołtysami od zarania dziejów ludzkich - mówił. - Możemy to roznosić całkiem społecznie. Zabrać to wszystko i przeznaczyć na diety radnych albo na straż. Ja mogę roznosić gratis, bo to jest hańba.
Sołtysa poprawił sulęczyński skarbnik, wyjaśniając, że doręczenie zawiadomień mieszkańcom o opłacie reguluje zarządzenie wójta. Za jedno doręczone zawiadomienie sołtysi otrzymają 75 gr brutto, o czym postanowiono na spotkaniu, w którym uczestniczył zresztą Bogdan Malek.
Czy mieszkańcy zapłacą?
Niemniej sytuacja pozostawała kontrowersyjną. Obecni na sesji sołtysi pytali się, jaką mają w ogóle pewność, że mieszkańcy zapłacą, aby kwoty wyszły porównywalne z dotychczasowymi.
- My nie uzbieramy więcej pieniędzy, jak myśmy uzbierali w poprzednich latach - twierdzili.
Głos w sprawie zabrał też Kazimierz Gliniecki, przewodniczący Rady Gminy Sulęczyno:
- Jeżeli są takie oczekiwania społeczne, że te śmieci obniżyć, to myślę, że tutaj też sugestia była taka, żeby utrzymać tę kwotę na dotychczasowym poziomie - próbował bronić pomysłu. Przewodniczący odwołał się też do niepokojów radnych co do płacenia. - Drodzy państwo, my musimy sobie jedną rzecz powiedzieć, bo tutaj padły głosy, że nie wiadomo, czy ludzie będą za te śmieci płacić. Ja też nie wiem tak naprawdę, czy np. jutro bym miał już nie pracować - to tak tłumacząc bardzo kolokwialnie (…). Ja uważam, że ci, co płacili nadal płacić będą, trzeba to po prostu ludziom wytłumaczyć.
W wyniku dyskusji radni postanowili o zmianie proponowanej obniżki inkaso z 2,5 na 3 procent. Projekt uchwały podjęto 10 głosami za, pięciu członków się wstrzymało.
- Panie przewodniczący, ja bym prosił, żeby Pan to zrównał lepiej do zera, bo to szkoda. To jest brutto 3 procent - to szkoda tej roboty - podsumowywał sołtys Bogdan Malek. - Ja tylko dla przypomnienia chciałbym powiedzieć, że gdy wójtem był śp. pan Jan Kulas (ojciec wiceprzewodniczącego - dop. red.) to sołtys był zrównany z radnym. Dzisiaj proszę spojrzeć, jak to wygląda...
Zobacz też: TVN24 - Śmieci warte miliony. Były burmistrz Bogatyni i cztery inne osoby z zarzutami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
