W Kiełpinie na balkonie spalił się tapczan - ale uratowano mienie wartości 500 tys. zł

Tuz po godzinie 8 rano strażkom zgłoszono pożar budynku mieszkalnego w Kiełpinie.
Rzeczywistość okazała się mniej groźna - palił się wystawiony na balkonie tapczan wypoczynkowy. Od niego zajął się fragment elewacji.

- Mając informację, że pali się dom wysłaliśmy dwa zastępy z JRG i wóz operacyjny oraz kolegów z OSP w Somoninie - mówi dyżurny strażak. - Okazało się, że pali się kanapa wypoczynkowa wystawiona na balkon. Ogień powstał prawdopodobnie od niedopałka papierosa. Straty oszacowano na 3000 zł, w tym licząc 2000 zł strat w budynkach. Uratowano mienie wartosci 500 tys. zł.

Strażacka interwencja zakończyła się o godz. 8.54