W niedzielny wieczór 1 czerwca 2014 r. w Borkowie utopił się 41-letni mężczyzna z gdańska. To pierwszy topielec w Raduni w 2014 r.
Razem z kolegami wyruszył na niezorganizowany spływ.
- Grupa kolegów z Gdańska wybrała się na kajaki - informuje Jarosława Krefta, rzecznik kartuskiej policji.- W pewnym momencie pechowy kajakarz wyprzedził kolegów. W Borkowie koledzy stracili z nim kontakt wzrokowy, zaczęli szukać towarzysza wyprawy.
Znaleźli przewrócony do góry dnem kajak. Wyciągnęli kajakarza z wody, rozpoczęli akcję reanimacyjną i zawiadomili służby ratownicze. Niestety, reanimacja nie przyniosła skutku.O godz. 19.48 stwierdzono zgon mężczyzny.
Na miejsce zadysponowano prokuratora, technika kryminalistyki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?