W piątek 29 kwietnia rozpoczął się nowy sezon w Galerii Refektarz w Kartuzach. Z tej okazji zaprezentowano wystawę Światłobiekty 2, stworzoną z różnych projektów i eksperymentów Pracowni Animacji i Działań Wizualnych Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Pracownię tę prowadzą Robert Turło wraz z asystentem Adamem Przybyszem.
Już wchodząc do refektarza można było ujrzeć coś niespotykanego dotąd w stolicy Kaszub. Charakterystyczne sklepienie budynku rozświetliło się różnokolorowymi animacjami, sprawiając wrażenie, jakby nagle pojawiły się na nim okna dachowe lub ktoś zamontował na nim ekrany. Wszystko to jednak uzyskano za pomocą projekcji, tzw. mappingu. Wyświetlane kształty idealnie wpasowywały się między żebra.
Ale nie były to jedyne świetlne formy, zaprezentowane w refektarzu. Artyści wykorzystali też m.in. odbicia w szybach, tworząc właściwie trójwymiarowe animacje, zawieszone w przestrzeni galerii. W tle zaś podziw budziła animacja, przygotowana wcześniej, z okazji 30-lecia upadku komunizmu (dziś zaś kolorami idealnie wpasowująca się w sytuacje za naszą wschodnią granicą), a ukazująca kadłub statku. Kadłub, który perfekcyjnie wpisał się w kształt refektarza.
- Myślę, że ta ekspozycja, jest zupełnie inna. Takiej wystawy tu po prostu nie było. W pełni wykorzystano wnętrze tego przepięknego refektarza - mówił Marcin Plichta, dyrektor Galerii Refektarz.
Pełen podziwu był też burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński (jak i zresztą wszyscy inni, obecni na piątkowym wernisażu wystawy).
- Po raz pierwszy w kartuskiej Galerii Refektarz mamy coś, co żyje zupełnie inaczej (...). Gratuluję pomysłu - komentował szef kartuskiego magistratu.
Burmistrzowi Gołuńskiemu tak spodobało się to, co widział w piątek, że zasugerował, by w jakiś sposób to zatrzymać, zorganizować wieczorny pokaz. Być może na finisaż uda się coś takiego zorganizować - urząd i galeria będą informowały o ewentualnych postępach w tej kwestii. Z kolei, idąc za tą myślą, obecny na spotkaniu Sławomir Witkowski, dziekan Wydziału Grafiki ASP w Gdańsku, zaproponował, aby z okazji zbliżającego się 100-lecia uzyskania przez Kartuzy praw miejskich historią miasta „ożywić” w podobny sposób budynki w centrum Kartuz. Włodarz gminy pozostał otwarty na taka sugestię.
Drugie podejście
Nie bez przyczyny wystawa nosi tytuł „Światłobiekty 2”, ponieważ już cztery lata temu jej pierwsza odsłona (wraz z kilkoma zaprezentowanymi w Kartuzach pracami) miała miejsce w Nowym Porcie. Jak przyznał jednak Robert Turło, artyści od dłuższego czasu już chcieli przyjechać do stolicy Kaszub. W dużej mierze dlatego, że zaproszenie dostali 2 lata temu, ale pandemia pokrzyżowała wtedy plany.
Ponowne podejście można przy tym uznać za udane, nawet jeśli nie wszystko działało tak, jak miało działać. Sami autorzy przyznawali jednak, że to wszystko tak czy inaczej eksperymenty.
- Okazje, takie jak dzisiejsza, są bardzo rzadkie. Nie zawsze można spróbować takich rzeczy, tak nietypowych, na pierwszy rzut oka generalnie niepotrzebnych - wyjaśniał Robert Turło. - Każda z tych rzeczy, które tu dziś oglądamy - to nie do końca są skończone projekty. Cały czas jesteśmy na etapie eksperymentów i sprawdzania.
Wystawę można oglądać w galerii Refektarz jeszcze przez trzy tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
