Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne ognisko ptasiej grypy w Kartuskiem - tym razem w Węsiorach

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
archiwum Polskapress/Waldemar Wyelgalski
To już trzecie potwierdzone ognisko ptasiej grypy na terenie powiatu kartuskiego. Skala problemu w Węsiorach jest duża, bowiem zutylizowanych musiało zostać ok. 30 tys. kaczych brojlerów. Właściciel otrzyma prawie 350 tys. zł odszkodowania.

W ostatnich miesiącach na terenie całej Polski wykrywane są nowe ogniska ptasiej grypy. Sytuacja nie wygląda optymistycznie również w powiecie kartuskim. W czwartek 29 kwietnia w Węsiorach (gm. Sulęczyno) potwierdzono kolejne przypadki zakażenia w dwóch gospodarstwach. Łącznie zutylizowanych musiało zostać ok. 30 tys. brojlerów kaczych.

O problemie grypy ptaków na piątkowej sesji Rady Powiatu Kartuskiego opowiadała Jolanta Grotkowska, powiatowy lekarz weterynarii.

- Jeśli chodzi o zagrożenie ono jest ciągłe i wzrastające, dlatego spodziewamy się prawdopodobnie nowych zachorowań - mówiła Jolanta Grotkowska. - Jest to olbrzymi problem w tej chwili, nie tylko w związku ze zwalczaniem ognisk, wypłatą odszkodowań, ale problem jest też natury ekonomicznej. Mamy zakłady uboju, przetwórstwa mięsa drobiowego i one mają coraz większy problem z uzyskaniem surowca.

Jak dodała z racji, iż ptasia grypa rozprzestrzeniła się w całej Polsce, lokalne zakłady straciły też wielu kontrahentów - z powodu restrykcji eksportowych.

Co z odszkodowaniami?

Na terenie powiatu kartuskiego to już trzecie potwierdzone ognisko ptasiej grypy. Pierwsze wykryto 6 marca w Stążkach, części wsi Głusino (gm. Kartuzy). Było to stosunkowo niewielkie gospodarstwo, do utylizacji poszły 44 kury.

Drugi z przypadków zakażenia grypą ptaków miał miejsce 7 kwietnia w Czystej Wodzie, części wsi Gapowo (gm. Stężyca). Tym razem z powodu zakażenia trzeba było zabić ponad 13 tys. brojlerów kaczych.

W obu powyższych sytuacjach Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kartuzach nie przewiduje wypłaty odszkodowań, gdyż właściciele nie zachowali zasad bioasekuracji. Inaczej mają się sprawy w Węsiorach.

- Właściciel bardzo współpracuje i jego gospodarstwo jest na wysokim poziomie. Uznaliśmy, że warunki bioasekuracji jak najbardziej są spełnione - podaje Jolanta Grotkowska.

W efekcie przewidywane odszkodowanie dla właściciela to 346,5 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto