We wtorek 30 czerwca Fundacja Polska Farma Ekologiczna „Ecofarm” poinformowała o zawaleniu się ponad 100-metrowego masztu pomiarowego dla projektu budowy farmy wiatrowej w Wyczechowie. W komunikacie prasowym pełnomocnik fundacji zwraca uwagę, iż mogło dojść do sabotażu.
- Jesteśmy zszokowani tym przestępstwem, które zgłosiliśmy niezwłocznie policji, pozostawiając sprawę stosownym organom. Mamy nadzieję, że lokalna społeczność pomoże policji w wykryciu sprawców - wyjaśnia Peter Taero Nielsen, pełnomocnik Fundacji Polska Farma Ekologiczna „Ecofarm”. - Przyjęliśmy z ogromną ulgą informację, że to wydarzenie nie spowodowało żadnych obrażeń, ani ofiar w ludziach. Zdecydowanie potępiamy takie działania, gdyż mogły zagrozić życiu i zdrowiu mieszkańców, a ponadto spowodowały ogromne straty - materialne i niematerialne - dla wszystkich zaangażowanych stron.
Wstępnie straty, wynikające zarówno ze zniszczenia masztu, jak i uszkodzenia upraw oszacowano na ponad 500 tys. zł. Jak podaje fundacja „Ecofarm” budowa w tym miejscu farmy wiatrowej ma przyczynić się do ograniczenia śladu węglowego produkcji energii elektrycznej w północnej Polsce. Ponadto, przewiduje się, że zrealizowany i uruchomiony projekt przyniesie ok. 800 tys. zł w formie podatków dla gminy.
- Naszą intencją jest realizacja projektu farmy wiatrowej w partnerstwie z deweloperem „Nowa Energia Wyczechowo Sp. z o.o.”, z lokalnymi władzami i tutejszą społecznością. Inspirując się praktykami stosowanymi w Skandynawii, jesteśmy przekonani, że można ten projekt zrealizować w sposób akceptowalny dla wszystkich stron zaangażowanych w dialog - tłumaczy Peter Taero Nielsen.
Niechciana inwestycja?
Przypomnijmy, że pomysł budowy farmy wiatrowej w Wyczechowie od dłuższego czasu już spotykał się ze sprzeciwem okolicznej ludności. Część starała się, aby w ogóle nie można było w tym miejscu wybudować takich obiektów, w dużej mierze dlatego, że w ich sąsiedztwie nie można wydawać decyzji o warunkach zabudowy, co tym samym oznacza uniemożliwienie właścicielom działek choćby wybudowanie na nich domów.
W poniedziałek 10 lutego na hali sportowej przy Szkole Podstawowej w Kiełpinie odbyło się spotkanie informacyjne dla mieszkańców Kiełpina i Mezowa, podczas którego władze gminy Kartuzy m.in. potwierdziły wcześniejsze deklaracje o uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu Kiełpina, objętego oddziaływaniem planowanej farmy wiatrowej. Podobnie o interes mieszkańców postanowił zadbać wójt Somonina, kilka dni później zapewniając, iż gmina przygotowuje miejscowe plany zagospodarowania dla poszczególnych obszarów, przede wszystkim tych, na których wcześniej nie obowiązywały żadne.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?