Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękne zwieńczenie rundy - Radunia Stężyca wygrała z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:1

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
fot. ilustr./Radunia Stężyca
Mają się z czego cieszyć piłkarze Raduni Stężyca. Po wygranym meczu wyjazdowym z innym beniaminkiem II ligi podopieczni Sebastiana Letniowskiego przed zimową przerwą zameldowali się na 4. miejscu w tabeli. Jak dalej potoczą się losy drużyny w rozgrywkach centralnych zobaczymy pod koniec lutego.

Nie ma co ukrywać, że już przed meczem faworytem spotkania była Radunia. Choć zarówno dla stężyckiego zespołu, jak i gospodarza sobotniego meczu - Pogoni Grodzisk Mazowiecki - jest to pierwsza przygoda z II ligą, to właśnie podopieczni Sebastiana Letniowskiego całą rundę jesienną pokazywali wyższy poziom. Nie wspominając o wcześniejszej wygranej, wtedy na Arenie Radunia.

Oczekiwania się sprawdziły i piłkarze ze Stężycy wyraźnie od pierwszych minut przejęli kontrolę na boisku. Pierwszą dogodną okazję mieli już w 18. minucie, ale celny strzał padł dopiero w 30. Prowadzenie swej drużynie zapewnił Dmytro Bashlai poprzez fantastyczne uderzenie z ok. 20 metrów.

Zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie okazje mieli nie raz też gospodarze. Groźne piłki leciały głównie po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry lub po uderzeniach z dystansu. Bez problemu jednak radził sobie z nimi młodzieżowy bramkarz Raduni Kacper Czajkowski, zastępujący tego dnia swego imiennika - Kacpra Tułowieckiego.

Gdy już wydawało się, że spotkanie z Pogonią zakończy się skromną wygraną, to nagle świetne przerzucenie piłki na lewą flankę trafiło do Michała Wrzesińskiego, który prostym zwodem na zamach zwiódł Wojciecha Fadeckiego, a następnie z bliska pokonał bramkarza gości. Gospodarze, którym remis nic nie dawał, popełnili poważny błąd, rzucając się dalej na bramkę Raduni. Wystawili się bowiem w ten sposób na groźne kontry.

W efekcie, ledwie trzy minuty po bramce wyrównującej drugiego gola dla gości zdobył Dawid Retlewski, przypieczętowując wygraną Raduni w sobotnim meczu. To ledwie trzecia wygrana na wyjeździe, w wykonaniu stężyckiego zespołu, jednak liczne zwycięstwa u siebie zapewniły Raduni Stężyca bardzo wysokie 4. miejsce w tabeli. Z 32 punktami na koncie stężycki beniaminek wyprzedza m.in. czające się tuż za nim Olimpię Elbląg i rezerwy Lecha Poznań, a ustępuje takim gigantom, jak Stal Rzeszów (1. miejsce, 45 punktów), Ruch Chorzów (2., 36 punktów) czy Chojniczanka Chojnice (3., 35 punktów).

Zimową przerwę podopieczni Sebastiana Letniowskiego spędzą na miejscu barażowym. Runda rewanżowa rozpocznie się w ostatni weekend lutego (26-27.02). Na inaugurację będziemy mieli derby - na Arenie Radunia stężycki zespół podejmie wspomnianą Chojniczankę.

Składy drużyn

Radunia: Czajkowski- Murawski, Szur, Kosznik- Fadecki, Bashlai (83′ Miller), Witek, Stępień, Łuczak (46′ Szuprytowski), Wojowski- Retlewski.

Pogoń: Haluch- Theus (67′ Zimmer), Zembrowski (72′ Łoś), Choroś, Maślanka- Jaroń (62′ Kalinowski), Owczarek, Kobiera (46' Gładysz), Kołaczek, Lisowski (67' 17. Kacper Gzieło)- Wrzesiński.

Bramki: 0:1 Bashlai (30'), 1:1 Wrzesiński (87'), 1:2 Retlewski (90')

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto