Kartuzy - debata wyborcza 2014. Kandydaci na burmistrza i pytania od konkurentów i mieszkańców

>> Debata wyborcza 2014 w Kartuzach - odpowiedzi na trzy pierwsze pytania od dziennikarzy

Andrzej Pryczkowski

Pytanie do Tomasza Belgraua, ponieważ jest osobą, która rozpoczęła temat budżetu obywatelskiego chciałbym prosić, by przybliżył tę tematykę. W Trójmieście to istnieje, gdzie indziej to istnieje, dzisiaj uczymy się, co to jest.

Odpowiedź Tomasza Belgraua

Zygmunt Konkol

W związku z tym, że kolega Lipkowski jest inżynierem budownictwa, zadam jemu pytanie: Jak ocenia pan inwestycje zrealizowane w ostatnich dwóch kadencjach w Kartuzach?

Zdzisław Lipkowski
Postaram się przypomnieć, które inwestycje były realizoane w ostatnich dwóch kadencjach, to: Brodnica Góna - amfiteatr i stanica wodna, hala sportowa w Kiełpinie, kanalizacja wsi Mezowo i Dzierżążno, targowisko zwierzęce i targowisko miejskie obecnie realizowane. Po krótce postaram się powiedzieć, co uważam za potrzebne i trafione inwestycje. Niewątpliwie była nią hala sportowa w Kiełpinie, bo Kiełpino bardzo długo na tę halę czekało, a to duża i rozwijająca się wieś. Na pewno trafioną inwestycją była promenada, pierwszy etap, bo ma być drugi. Teraz przejdę do inwestycji, które uważam za nietrafione. To jest targowisko zwierzęce, które jest mało użytkowane i przynosi straty i to jest aktualnie realizowane targowisko miejskie. Naprawdę uważam, że to nietrafiona inwestycja, która dla miasta nic dobrego nie przyniesie, natomiast zajmuje przestrzeń w ramach śródmieścia bardzo potrzebną do rozwoju Kartuz. Jeszcze króciutko: amfiteatr to dobra inwestycja, tylko niewykorzystana.

Mirosława Lehman

Pozwolę się nie zgodzić zupełnie z panem Lipkowskim, ale mam do niego pytanie: kandyduje pan na stanowisko burmistrza i ubiega się pan o radnego powiatowego w radzie powiatu kartuskiego. Które stanowisko jest dla pana bliższe, ponieważ chciałby pan w tej chwili być w dwóch miejscach.

Zdzisław Lipkowski
Jak państwo sami widzicie, pretendentów do fotela burmistrza jest ośmioro, dziewięciu z urzędującą panią burmistrz. Uważam, że gdybym był urzędującym burmistrzem, to bym nie startował ani do rady miejskiej, ani do rady powiatu, dlatego, że dałbym sygnał innym, że nie wierzę, że zostanę wybrany. Jeżeli natomiast któryś z pretendentów startuje do rady powiatu uważam, że to jak najbardziej dopuszczalne i tak zresztą ustawodawca przewidział. Nie jestem aż taki zadufany w sobie, że wierzę w to, że zostanę burmistrzem, mam pełen szacunek do pozostałych kandydatów, uważam, że każdy z nich byłby świetnym burmistrzem. Nie chciałbym pozostać przez cztery lata poza życiem społecznym i naszą lokalną demokracją, dlatego chcę być burmistrzem i kandyduję na to stanowisko i zrobię wszystko, by burmistrzem zostać, natomiast jeśli się nie uda to obiecuję państwu, że będę bardzo dobrym radnym powiatowym.

Mieczysław Gołuński

Chciałbym zadać pytanie mojemu szanownemu koledze panu Zygmuntowi Konkol. Chcę go zapytać, jakie działania podjąłby, aby Kartuzy stały się miejscowością turystyczną.

Zygmunt Konkol
Kartuzy to piękne miasto, ale wiele mu brakuje i sporo trzeba tu zrobić. Trzeba sobie postawić proste pytanie: co Kartuzy mogą zaproponować turyście? Właściwie, poza kolegiatą i jej otoczeniem, poza muzeum i sanktuarium maryjnym niestety niewiele. Jeziora mamy brudne, ścieżek rowerowych nie mamy, a te co mamy, to jak na lekarstwo, parkingów przy obiektach praktycznie też nie mamy. Co by należało zrobić? Przede wszystkim oczyszczenie jezior, to clou całego programu turystycznego. Dopóki nie czyścimy jezior i nie zbudujemy infrastruktury wokół nich, turysta będzie wpadał, oglądał obiekty, wsiadał w autobus lub samochód i jechał dalej. Musimy robić to wszystko, bo jeśli nie będziemy mieli jezior, nie zbudujemy ścieżek, nie zbudujemy całej infrastruktury gastronomicznej wokół jezior i przy tych ścieżkach, będzie tak jak jest i się to nie zmieni. To najważniejsze, jeziora i jeszcze raz jeziora.

Zdzisław Lipkowski

Pytanie do Mieczysława Gołunskiego: niedawno w urzędzie gminy odbyła się dyskusja o podatkach, został pan bezpodstawnie w mojej ocenie z niej wyproszony. Proszę pana o analizę podatków od środków transportu.

Mieczysław Gołuński
Rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce, jest mi przykro z tego tytułu, ale niestety. Myślę, że gmina jest dla wszystkich, a tym bardziej dla radnych, którzy chcą przysłuchać się pewnym sytuacjom, o które wnoszą podatnicy. Taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce i najważniejsze, abyśmy wyciągnęli konkretne wnioski. Dobrze, że w najbliższą środę odbędzie się sesja rady miejskiej, na której temat podatków wraca, co prawda tylko odnośnie środków transportowych, ale uważam, że powinniśmy wrócić również do tematu podatków od nieruchomości. Myślę, że wszystkie podmioty które są w gminie powinny być traktowane jednoznacznie i na równych zasadach. Podatku muszą być elastyczne, gmina i rada powinny reagować na sytuację rynkową i gdy idzie kryzys i działalności gospodarcze zaczynają uciekać, wówczas gmina powinna tym sposobem regulować wpływ podatków, aby zatrzymać wszystkich przedsiębiorców i tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, pomóc im utrzymać się na rynku, a nie, żeby uciekali od nas podatnicy do innych gmin, ponieważ są tam podatki niższe. Kilka lat temu, gdy utworzono podatki, rzeczywiście była hossa i wszystkie działalności gospodarcze bardzo fajnie funkcjonowały. Obecnie jest bessa i trzeba obniżyć podatki, żeby dać szanse.

Wojciech Pontus

Kandydat oznajmił: proszę o zwolnienie z zadania pytania, gdyż zna, wszystkich kandydatów i programy i nie chciałbym ich pytać.

Andrzej Leyk

Pytanie do pani burmistrz: został ogłoszony ranking na dofinansowanie tzw. schetynówek. Gmina Kartuzy zajęła 38 miejsce. Żukowo jest drugie, Chmielno, Sierakowice - siódme, ósme. Czy to sukces dla Kartuz czy porażka?

Trudno dyskutować z rankingami, wiele pytań jest jeśli chodzi o program schetynówek, więc pewnie nie jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, że jesteśmy na 30 miejscu, ale to nie znaczy, że inwestycja nie będzie realizowana, ponieważ zawsze po przetargach zostają pieniądze i następne gminy te środki otrzymują i na to też bardzo liczymy. Ze schetynówek wykonaliśmy już zadania w naszej gminie, mamy swoje sukcesy, tak że należy szerzej spojrzeć. Może jeszcze dwa słowa: pan Gołuński nie został wyrzucony, poprosiłam go o opuszczenie gabinetu, ponieważ jak się przychodzi się niezaproszonym, to jest to niegrzeczne. Natomiast wiele inwestycji zostało zrealizowanych nie tylko ze schetynówek, ale też z programu modernizacji dróg transportu rolnego, również były środki z funduszów europejskich, co prawda był tylko jeden konkurs w 2008 roku, gmina wygrała w nim środki i dzięki tym pieniądzom zmodernizowano ulicę 3 Maja, a przypomnę, że tylko ten niewielki fragment kosztował prawie 8 milionów złotych ze względu na zakres prac, jaki należało wykonać. Tak więc my na razie się nie smucimy bo wiemy, że te pieniądze na pewno do Kartuz dotrą.

Tomasz Belgrau

Zadaję pytanie panu Pryczkowskiemu: w swoich hasłach wyborczych mówi pan o współpracy, doświadczeniu, szacunku dla człowieka. Ponieważ są to też hasła bliskie komitetowi, który reprezentuję, proszę o rozwinięcie, co dokładnie ma pan na myśli?

Andrzej Pryczkowski
Przypominam hasło: współpraca, doświadczenie, szacunek dla człowieka. Dlaczego takie hasło? Spojrzeliśmy wstecz i doszliśmy do wniosku, że najbardziej w naszej gminie szwankowała współpraca. To było przyczyną sporych porażek i nie najlepszych wyników po ośmiu latach. Pierwsza rzecz, trzeba zmienić układ pomiędzy radą a burmistrzem, to pierwsze pole porażki. Drugie to sytuacja, w której obszary wiejskie chciały się odłączyć od miasta, bo też zaistniał konflikt. To już drugie pole konfliktowe, które trzeba wyłączyć. Trzecie miejsce to konflikt pomiędzy gminami ościennymi. My nie jesteśmy pępkiem świata, możemy istnieć i rozwijać się wtedy, gdy będziemy dobrze współpracować z Sierakowicami, Chmielnem. Proszę spojrzeć, jakie było podejście gminy do rozwoju kolei. Ostatnia rzecz, którą chciałbym podkreślić, to współpraca z powiatem. Jest nieporozumieniem, żeby mając u siebie, w swojej miejscowości powiat nie skorzystać z tego i nie ułożyć dobrej współpracy. Jako członek zarządu wiem, że bardzo duże pieniądze straciliśmy nie współpracując dobrze z powiatem, który wyrażał swoją wolę i ochotę, bo byliśmy u pani burmistrz i prosiliśmy o taką współpracę, a jak ona wyglądała, wszyscy wiedzą.

Henryka Antczak

Kandydatka chciała zadać pytanie Zygmuntowi Konkolowi, ale nie zdążyła tego zrobić, gdyż minął przysługujący na to czas 15 sekund.

Pytania od publiczności - losowane spośród kartek wrzucanych przez publiczność do koszyków.

Andrzej Pryczkowski

Pytanie: Znany jest pan jako działacz sportowy i przyszły burmistrz. Jakie sekcje sportowe będą priorytetowe dla Kartuz i jak będzie wyglądała współpraca z organizacjami pozarządowymi?

Odpowiedź: Cieszę się, ze ktoś uznał mnie za osobę w sporcie znaną, bo powiem szczerze, że jesteśmy znani na całym świecie dzięki działalności mojej i całego zespołu, to bardzo mnie zadowala. Ocena i sposób prowadzenia dziedzin sportowych powinna odbywać na zasadzie wyniku, a nie kto jaką dyscyplinę uprawia. Jeżeli ktoś będzie mistrzem w kick - boxingu, jest mistrzem, ale mamy też pływaków i wiele innych rzeczy. Podstawowa rzecz - kryterium wynikowe to to, co jest brane pod uwagę. Rzecz następna: mamy bardzo duża bazę sportową i Kartuzy są jedynym miastem powiatowym, które nie ma ośrodka sportu i rekreacji. W ostatnich czterech latach wrzuciliśmy delikatnie mówiąc 5,5 mln w inwestycje sportowe, 5,5 mln nie może zostać bez opieki, musi być zorganizowany ośrodek sportu i rekreacji, który będzie dbał o wszystkie przedsięwzięcia. To grube pieniądze, nikt z państwa nie zostawiłby ich samowolnie bez żadnego nadzoru. To rzecz podstawowa i sądzę, że się to stanie, bo otworzy to obiekty dla wszystkich. Ośrodek sportu i rekreacji nie będzie pozwalał na zawłaszczenie przez jedną dyscyplinę sportową jakiegoś ośrodka.

Andrzej Leyk

Pytanie: Jeśli zostanie pan burmistrzem, kto będzie wiceburmistrzem, z jakiej dziedziny będzie to fachowiec.

Odpowiedź: Jednym fachowcem to już ja jestem, to już państwo wiecie. Wiele lat spędziłem w biurze antykorupcyjnym i centralnym biurze śledczym, w służbach kryminalnych i dochodzeniwo - śledczych, więc tu już nie będę musiał szukać wsparcia. O nazwiskach nie bedziemy w tej chwili rozmawiać, bo nie wiem, czy te osoby chciałyby, żebym je wymieniał. Te nazwiska na pewno są, to ludzie bardzo dobrze przygotowani, jeden człowiek to z wykształcenia prawnik z tytułem doktora, kolejna osoba jeżeli chodzi o szkolnictwo i oświatę też jest, można się domyślać, bądź nie. O nazwiskach nie będę mówił, ale będzie to kadra silna, inna niż teraz, o nowych pomysłach i nowej energii, ludzi chętnych uczciwie służyć, bo nazywam to służbą dla ludności, bo jeżeli ktoś się bawi w politykę i chce pracować w samorządzie, to musi służyć, zawsze być w pogotowiu, kiedy społeczeństwo tego potrzebuje. Jak takich ludzi dobiorę sobie. Ci ludzie, którzy teraz są w urzędzie, absolutnie mogą być spokojni, oni też będą pracować, będą wszelkie szkolenia i tak dalej, będą pewne rzeczy przechodzili, bo to trzeba robić.

Zdzisław Lipkowski

Pytanie: Proszę rozwinąć pańską wizję utworzenia z Kartuz zaplecza rozrywkowego dla mieszkańców Trójmiasta. Proszę wskazać formę i lokalizację.

Odpowiedź: Na temat kolei metropolitalnej już rozmawialiśmy, tam padło zdanie, że aby przyciągnąć turystów i uczynić z Kartuz zaplecze rozrywkowo - turystyczne dla Trójmiasta, niezbędne jest oczyszczenie jezior, to bardzo ważna sprawa. Niewątpliwie całe Kaszuby - Chmielno, Ostrzyce i inne gminy - tracą na tym, że Kartuzy, które są bramą Szwajcarii Kaszubskiej, mają brudne jeziora. My powinniśmy być za kilka lat, jeśli to się uda, dumni z tego, że mamy piękne, czyste jeziora. Jestem przekonany, że znacie państwo aleję nad jeziorem i to jedno z najładniejszych miejsc w Kartuzach i okolicy. To podstawowa sprawa, czyste jeziora, przyciągnięcie tutaj obcego kapitału, obcego czyli niekoniecznie naszego kartuskiego, ale z Trójmiasta. Gdy ktoś, kto się odważy, zainwestuje w pensjonaty, restauracje, żeby Kartuzy zaczęły żyć, żeby zaczęli do nas przyjeżdżać ludzie z Trójmiasta. Myślę, że każdy by chciał, żeby tak było, żebyśmy oddychali czystym powietrzem, żeby ludzie nie palili w piecach węglem, ale przeszli na ekologiczne źródła ogrzewania.

Mieczysław Gołuński

Pytanie: Będąc przez 4 lata wiceprzewodniczącym rady, był pan przeciw większości podejmowanych uchwał przez radę. Jak pan widzi kontynuację wieloletniego planu inwestycyjnego dla gminy Kartuzy?

Odpowiedź:

Henryk Antczak

Pytanie: Co pani sądzi o straży miejskiej? Czy trzeba ją zlikwidować?

Odpowiedź: Na dzień dzisiejszy nie mam pełnego zdania na ten temat, ale sadzę, że ja bym nie likwidowała straży miejskiej, po prostu wykorzystałabym ją w pełni, inaczej, może zmodernizowałabym w jakiś sposób czy zredukowała, ale nigdy nie zlikwidowała. To w końcu pieniądz z naszych mandatów, które sami płacimy z różnych powodów, powinien wrócić do gminy, a nie do policji, bo tam już nic nie wraca. My jeszcze policji kupujemy samochody z naszych środków. Właściwie powinno być tak, że co nasze, to nasze, gdy nasi mieszkańcy popełniają przestępstwa drogowe, to korzystajmy z tego razem, bo jednak utrudniają nam trochę życie, że źle zaparkują, prawda?

Dalsza część odpowiedzi:

Zygmunt Konkol

pytanie i odpowiedź

Tomasz Belgrau

Pytanie: Rok temu był pan za podziałem gminy na wieś i miasto, teraz na plakatach ma pan hasło razem odnowimy gminę Kartuzy. Jakie ma pan obecnie zdanie w sprawie podziału gminy?

Odpowiedź

na dowolny temat

Henryka Antczak

Andrzej Pryczkowski

Tomasz Belgrau

Za mało interesujemy się osobami niepełnosprawnymi, to skandal, że urząd gminy nie ma windy i osoby niepełnosprawne nie mogą załatwić swoich urzędowych spraw. Druga sprawa: matki z dziećmi, podobna historia, nie mogą wjechać, zostawić dzieci na pierwszym czy drugim piętrze. Druga sprawa, chciałbym nawiązać do tego, że gmina powinna jak najszybciej przystąpić do programu e-pułap, czyli skorzystać z elektronicznej platformy usług administracji publicznej, gdzie można będzie załatwić wszystkie sprawy w sposób elektroniczny, nie wychodząc z domu. To też jest nam bardzo potrzebne, bo nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej informatyczne, coraz więcej osób potrafi posługiwać się komputerem. Można te sprawy załatwić od A do Z nie wychodząc z domu, ale potrzeba, by urząd korzystał z takiego programu. Trzecia sprawa, to partnerstwo publiczno - prawne, jakoś nie widzę tego partnerstwa w naszej gminie, a coraz więcej gmin w Polsce przystępuje do partnerstwa publiczno prawnego, które jest szansą na inwestowanie razem z przedsiębiorcami.

Wojciech Pontus

W związku z tym, że mówiliśmy o tej naszej kolei metropolitalnej, w programie mam uruchomienie dwóch mikrobusów, które by dowoziły ludzi w mieście na cmentarz Bilowo i być może uruchomiły w ten sposób rynek przy torach, przy ul. Sędzickiego dla starszych ludzi. Druga rzecz: jeżeli zasiądę jako burmistrz, chcę założyć fundację. Ze względu na to, że jestem emerytem, mam dobrą emeryturę, minimum tysiąc złotych miesięcznie, a może więcej, będę przekazywał do fundacji na kolonie dla biednych dzieci z całej gminy.

Mieczysław Gołuński

Zdzisław Lipkowski

Zygmunt Konkol

Andrzej Leyk

Mirosława Lehman

>> Kartuzy - debata wyborcza "Dziennika Bałtyckiego" 2014 - zdjęcia i więcej informacji