Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata wyborcza w Chmielnie z kandydatami na wójta Zbigniewem Roszkowskim i Jerzym Grzegorzewskim

MD
Debata w Chmielnie
Debata w Chmielnie MD
W niedzielę w Chmielnie odbędzie się II tura wyborów na wójta. Kontrkandydaci - Jerzy Grzegorzewski i Zbigniew Roszkowski spotkali się na debacie w Gminnym Ośrodku Kultury. Spotkanie rozpoczyna się o godz. 17. Pretendenci do fotela wójta odpowiadają na pytania dziennikarzy i mieszkańców.

posluchaj

Podsumowanie:

Spotkanie prowadzili Adam Plutowski z "Dziennika Bałtyckiego" i Paweł Stachecki z Telewizji Wybrzeże. Debatę podzielono na trzy części. Na udzielenie odpowiedzi na każde z zadanych pytań pretendenci do fotelu wójta mieli po 2 minuty. W pierwszej części kandydaci na stanowisko wójta Chmielna odpowiadali na pytania przedstawicieli obu redakcji, potem zadawali sobie nawzajem po dwa pytania. Na zadanie pytania mieli 15 sek. W ostatniej turze pytań Jerzy Grzegorzewski i Zbigniew Roszkowski zmierzyli się z pytaniami mieszkańców. Ci zapisali je na wcześniej przygotowanych karteczkach. Z puli pytań każdy kandydat losował po cztery pytania.

Przed rozpoczęciem serii pytań kandydatów poproszono o podsumowanie pierwszej tury wyborów.

Jerzy Grzegorzewski : Uważam fakt, iż otrzymałem więcej głosów niż urzędujący od ponad 20 lat wójt za historyczny. Wynik ten pokazuje, że zdecydowana większość głosujących chce odejścia obecnego włodarza. Myślę, że otrzymałem tak duże poparcie, dlatego, że prowadzę kampanię czystą, bez oszczerstw i kłamstw. Większość naszego społeczeństwa kieruje się takimi zasadami w życiu. I dlatego sądzę, że oczekuje zmian w sposobie zarządzania gminą. Przed pierwszą turą i po głosowaniu otrzymałem wiele dowodów sympatii i życzliwości ze strony mieszkańców. Często podchodzono do mnie na ulicy i zapewniano o poparciu. To dla mnie powód do wielkiej satysfakcji, ale też dumy, że stałem się w pełni cząstką tej pięknej chmieleńskiej ziemi, którą wybrałem sobie jako mój dom. Tym bardziej bolesna i smutna dla mnie i dla mojej żony, która dzielnie wspiera mnie w tej kampanii, jest fala obrzydliwych plotek, która przetoczyła się przez naszą gminę. Mam prawo sądzić, że zostały celowo puszczone w obieg, aby zaszkodzić mi w walce wyborczej. Dlatego publicznie oświadczam, że nie zamierzam zatrudnić pana Buczyńskiego jako wicewójta, likwidować szkoły w Reskowie, zwalniać pracowników samorządowych i nauczycieli. Mam nadzieję, że po wygranych wyborach szybko uda mi się przekonać autorów fałszywych oskarżeń, jak bardzo mylili się w swoich obawach. Wierzę, że Chmielno będzie niedługo naprawdę przyjazną gminą dla wszystkich mieszkańców.

Zbigniew Roszkowski:
Kampanię wyborczą oceniam bardzo pozytywnie w kilku aspektach. Pierwszy to ten, że do rady gminy w bieżącej kadencji wprowadziłem jedenastu radnych, to bez wątpienia sukces. To świadczy o tym, że nasi wyborcy zgadzają się z programem kandydatów komitetu Samorządne Kaszuby - Nasze sprawy, którego ja jestem liderem. Za wiarę, którą włożyliście w naszych, moich kandydatów serdecznie dziękuję. Wiem, że to co planują, na pewno będą chcieli zrealizować. To pierwszy pozytywny aspekt, drugi - to wysoka frekwencja, która świadczy o obywatelskości mieszkańców. Dla nich sprawy samorządu chmieleńskiego nie są obojętne. W niektórych miejscowościach średnia wyniosła 65 proc., w innych nawet 70 proc. Z tego powodu należy się cieszyć. Za tą aktywność dziękuję.

W pierwszej części kandydaci zmierzyli się z pytaniami przedstawicieli redakcji "Dziennika Bałtyckiego" i Telewizji Wybrzeże.

"Jaki ma pan pomysł na ożywienie życia kulturalnego i turystycznego gminy? Wielu mieszkańców narzeka na ofertę Gminnego Ośrodka Kultury. Co planuje pan zrobić, by poprawić funkcjonowanie GOK-u?"

Pierwszy odpowiadał Zbigniew Roszkowski. Podkreślił, że nie zgadza się z tym stwierdzeniem.
- Gdyby patrzeć tylko na to, co dzieje się w budynku GOK-u być może można odnieść takie wrażenie, jednak jak sama nazwa wskazuje - Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji, zajmuje się też organizacją wydarzeń w innych miejscowościach. W 2014 roku zorganizowano 98 imprez w różnych miejscowościach - w Maksie, Miechucinie, Garczu czy Kożyczkowie. Myślę, że to nie mało, choć pewnie potrzeby są większe. To ważne, by oferta była szersza. Jeśli chodzi o turystykę - jesteśmy jedną z nielicznych gmin, które mają prawie w każdej miejscowości dostęp do jeziora.

Jerzy Grzegorzewski stwierdził, że przy organizacji imprez nie stawiałby na ich ilość, ale na jakość.
- Uważam, że należałoby zorganizować kilka imprez kulturalnych, które wejdą do cyklicznego repertuaru, wzorem innych gmin. Myślę, że warto byłoby zorganizować np. festiwal szantowy. Należałoby też pomyśleć o dużej imprezie sportowej. Jeśli chodzi zaś o sam GOK chciałbym go przede wszystkim oddać mieszkańcom - by mogli się tam spotykać także wieczorami i w weekendy. Warto byłoby też zainwestować w utworzenie sali komputerowej. Zadbać o to, by były miejsca do gry w szachy i ping - ponga.

Pytanie od Telewizji Wybrzeże : " W swoich programach obaj kandydaci chcą stawiać na rozwój gospodarczy gminy. Jak chcą panowie wpłynąć na rozwój przedsiębiorczości?

Jerzy Grzegorzewski na początku swojej wypowiedzi zaprezentował statystyki. Wynika z nich, że w latach 2009-2013, powstało 57 firm, z czego zlikwidowano 54.
- Należy wprowadzić pakiet dofinansowań, który częściowo został już wprowadzony przez radę gminy. Można pomyśleć też o obniżeniu stawek podatku od środków transportu. Warto też zadbać o utworzenie małej strefy ekonomicznej w gminie, gdzie mogłyby powstawać nowe przedsiębiorstwa - np. w rejonie Maksa, gdzie gmina ma sporo terenów. Można je np. wydzierżawić. Dzięki temu zwiększą się dochody gminy i w przyszłości będą służyć jej rozwojowi.

- Rada wspiera od lat przedsiębiorców. Zwalniamy na trzy lata wszystkich przedsiębiorców, którzy zatrudniają 3 osoby. W tym roku wprowadziliśmy zwolnienie na rok z podatku firmy, które zatrudniają 2 osoby. Nieprawda, że podatki od środków transportu są wysokie, można je porównać z sąsiednimi gminami. Mamy dużo terenów inwestycyjnych i tym się szczycę, nie sprzedajemy ich - czym też się szczycę. Można byłoby zrobić strefę ekonomiczną, jednak należałoby to właściwie rozegrać. Nie sprzedajemy terenów gminnych, żeby nie psuć rynku. Wszyscy się zgodzą, że nieruchomości są teraz bardzo tanie i trudno, żeby samorząd sprzedawał ziemię tanio tylko dlatego, by postawić podmiot gospodarczy. Samorząd robi dużo w zakresie pobudzania wzrostu gospodarczego.

W kolejnej części kontrkandydaci zadawali sobie pytania nawzajem. Zbigniew Roszkowski zapytał swojego przeciwnika o pomysł na pozyskanie większej ilości środków zewnętrznych.
Jerzy Grzegorzewski odpowiedział, że chciałby przygotować specjalne programy i powołać specjalną komórkę do przygotowywania projektów, w tym również miękkich m.in. na edukację.
- Uważam, że środki są wykorzystane nienależycie, a to już ostatni dzwonek na zyskanie funduszów - mówił Jerzy Grzegorzewski.

Pytanie od Jerzego Grzegorzewskiego : Ostatnie kilkanaście lat pana rządów było okresem zaniedbywania rozwoju gminy na rzecz chaotycznych inwestycji o charakterze wyborczym. Jak chce pan przekonać mieszkańców, że zrealizuje pan przewidziany program, który zresztą w dużej mierze zapożyczył pan od kontrkandydatów?

Zbigniew Roszkowski - Całkowicie się z panem nie zgadzam, gdyby tak było nie wprowadziłbym do rady 11 radnych, którzy mają w swoich programach zadania, które chcemy wspólnie realizować. Rozliczono by nas z tego bardzo dokładnie. Wszystkie zagadnienia takie jak budowa ścieżek rowerowych, reaktywacja kolei będziemy realizować.

W kolejnej turze pytań Zbigniew Roszkowski zapytał - Jak pan chce realizować program nie mając ani jednego radnego w radzie?
- Duża część programu jest bardzo zbliżona do mojego. Nie wyobrażam sobie, by radni wybrani przez mieszkańców, nawet z pana komitetu nie chcieli realizować ich potrzeb. Nie spodziewam się większych problemów, zwłaszcza, jeśli przedstawię merytoryczne argumenty. Zamierzam zmienić styl współpracy z radą, więcej będę od radnych oczekiwał m.in. konkretnych propozycji zawartych w ich programie. Myślę, że zorganizujemy go dla zadowolenia mieszkańców. Nie widzę w tej kwestii trudności.

Jerzy Grzegorzewski zapytał kontrkandydata o to, jak wyobraża sobie kierowanie samorządem, po tym jak kilkakrotnie wprowadził mieszkańców w błąd.
Zbigniew Roszkowski podkreślił, że jest pewien, że zrealizuje program z radą. - Nigdy mieszkańców nie wprowadzałem w błąd, nigdy nie kłamię i jeśli czegoś nie mogę zrobić zawsze wyjaśnię - tłumaczył Zbigniew Roszkowski.

W kolejnej turze przyszedł czas na pytania mieszkańców. Zapisali je wcześniej na karteczkach i umieścili w pudełkach adresowanych do danego kandydata. Decyzją organizatorów przy zgodzie publiczności i kandydatów zwiększono liczbę pytań z trzech do czterech.
Jerzego Grzegorzewskiego zapytano o dowozy dzieci do szkół - z jakiego prawa wynika obowiązek dowożenia dzieci do szkół i jakie ma pan propozycje dowozu?
Kandydat odpowiedział, że chciałby wprowadzić pewne modyfikacje, a na okres przebudowy mostu w Zaworach wynająć busiki, by dowozić dzieci z Maksa i Zawór.
Pytanie Zbigniewa Roszkowskiego dotyczyło wsparcia dla młodych przedsiębiorców - Jak chce pan pomóc ludziom, którzy chcą założyć działalność gospodarczą?
Obecny wójt odpowiedział, że chciałby wprowadzić pomoc od 15 do 20 tys. zł dla młodych przedsiębiorców. - Chcemy, by młodzi ludzie chcieli w naszej gminie otwierać własne przedsiębiorstwa, byłoby to wspólne przedsięwzięcie gminy i urzędu pracy - mówił Zbigniew Roszkowski.
Kolejne pytanie dla pana Grzegorzewskiego dotyczyło budżetu gminy - z jakich części się składa?
- Składa się z takich elementów jak wydatki na administrację, szkolnictwo, drogi - mówił kandydat.
Zbigniewa Roszkowskiego zapytano o program stypendialny, który chce wprowadzić.
- Program stypendialny w gminie istnieje, nie jest to ten dla uczniów, którzy są wybitnie uzdolnieni, ale jest. Programem objęto ok. 70-80 procent uczniów, o tym zapominamy. Namawiałem do podjęcia uchwały, by rodzice i dyrektorzy wymyślili program dla zdolnych uczniów, gminę na to stać, jestem za tym, natomiast dyrektorzy i organy przedstawicielskie w szkole wcale nie są za tym by coś takiego robić. Uważają, że to, co mamy - wspomniany program stypendialny i Zdolni z Pomorza się sprawdzają. Nie ma problemu, by coś takiego wprowadzić potrzeba tylko woli rodziców i dyrektorów.

Jerzego Grzegorzewskiego zapytano o pięć ustaw, które w codziennej pracy musi stosować urząd gminy.
- Konkretnie nie zastanawiałem się nad ustawami, jeśli obejmę stanowisko wójta na pewno będę je stosował - mówił pan Grzegorzewski. - Znam się natomiast na kodeksie pracy. I na pewno będę przestrzegał obsadzania stanowisk w urzędzie, które należy obsadzić z konkursu. Będę przestrzegał ściśle prawa pracy i prawa do urlopów. Sam jako włodarz na pewno będę je wykorzystywał.

Zbigniewa Roszkowskiego zapytano o pozyskane środki zewnętrzne w minionej kadencji. Jak poinformował wójt pozyskano ich ponad 13 mln zł, z tego ponad 10, 5 mln pozyskano ze środków unijnych.
- Nieprawdą jest, że zatrudniłem sekretarza urzędu niezgodnie z prawem - wójt odniósł się do wypowiedzi kontrkandydata. - Jest ustawa o pomocy jednej struktury samorządu drugiej. Obecny sekretarz pracował w samorządzie powiatowym i w porozumieniu ze starostą przeszedł do naszego urzędu.

W ostatniej turze pytań Jerzy Grzegorzewski odpowiedział skąd weźmie pieniądze na nowe komputery i dodatkowe zajęcia pozalekcyjne?
- Nasza gmina jest bardzo zaniedbana w tej dziedzinie, niektóre szkoły mają komputery, które mają dziesięć lat, dziś w dobie postępu są po dwóch latach przestarzałe. Na te cele można zyskać dotacje poprzez profesjonalnie napisane projekty unijne - wyjaśniał Jerzy Grzegorzewski. - Z projektów miękkich można też pozyskać wiele środków na zajęcia dodatkowe czy naukę języków obcych.

Ostatnie z pytań debaty, skierowane do Zbigniewa Roszkowskiego : "Dlaczego szkoły w naszej gminie nie posiadają dzienników elektronicznych, nowego sprzętu, nie oferują zajęć dodatkowych, nauki języków obcych, nie posiadają klubów sportowych i mają źle wyposażone biblioteki?"
- To wszystko nieprawda - mówił Zbigniew Roszkowski. - Obecni na sali dyrektorzy mogą czuć się chłopcami do bicia. Zgadzam się, że komputer po dwóch trzech latach może być przestarzały, jednak gdyby właściwie nie realizowalibyśmy programu rozliczono nas z tego.Nasze dzieci mają bardzo dobre wyniki pod każdym względem. Jesteśmy po serii kontroli w naszych szkołach i takich uwag nie było. Braki w komputerach będą zapełnione.

Na koniec każdy z kandydatów otrzymał dwie minuty na własną prezentację.

Częściowy zapis spotkania on-line:

Trwa ostatni akcent debaty, czyli dwuminutowe, wolne wypowiedzi kandydatów.

Kandydaci zdecydowali, że wylosują jeszcze po jednym pytaniu. Obaj mówili o oświacie i wyposażeniu szkół, m.in. w komputery.

Trzecia tura losowań.
Jerzy Grzegorzewski został zapytany o pięć ustaw, z których na co dzień musi korzystać wójt gminy, a Zbigniew Roszkowski o to, ile środków zewnętrznych pozyskał dla gminy.

Druga tura losowania.
Jerzy Grzegorzewski. Losowanie powtórzono ze względu na to, że wylosowana kartka nie zawierała merytorycznego pytania a tezę. Pytanie zostanie przedstawione do wglądu uczestnikom.
Wylosowane pytanie: Z jakich części składa się budżet gminy? Zbigniew Roszkowski wylosował pytanie dotyczące funduszu stypendialnego.

Pytanie do Zbigniewa Roszkowskiego: Jak chce pan pomóc ludziom którzy chcą założyć własną działalność?
Dyskutowaliśmy o tym na sesji. Chcemy ludziom młodym pomóc w zakładaniu działalności. Planujemy wprowadzenie dofinansowań w wysokości od 15-20 tys. zł dla młodych ludzi.

Pytanie do Jerzego Grzegorzewskiego :Z jakiego prawa wynikają obowiązki dotyczące dowozu dzieci do szkół. Jakie ma pan propozycje na organizację dowozu?
To statutowy obowiązek gminy. Chcę tego samego systemu co do tej pory, ale uważam, że należy go zmodyfikować i zastosować inne rozwiązanie. Na czas remontu można wprowadzić dowozy wynajętym busem.

Rozpoczyna się trzecia część - losowanie pytań od mieszkańców. Mieli odpowiedzieć na trzy pytania. Prowadzący zapytali czy zwiększyć liczbę pytań. Kandydaci i publiczność jest za.

Trwa druga część spotkania. Kandydaci zadają sobie pytania nawzajem. Na zadanie pytania mają 15 sekund. Na odpowiedź 2 minuty.

Pytanie I:
Jaki ma pan pomysł na ożywienie życia kulturalnego i turystycznego gminy? Wielu mieszkańców narzeka na ofertę Gminnego Ośrodka Kultury. Co planuje pan zrobić, by poprawić funkcjonowanie GOK-u?
Pytanie II - Jak wpłynąć na rozwój przedsiębiorczości w gminie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto