Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Przodkowo przestaje istnieć! Klub łączy się z Cartusią 1923 Kartuzy

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
fot. ilustr./GKS Przodkowo
To już oficjalne - GKS Przodkowo nie zagra w najnowszym sezonie w trzeciej lidze, bo de facto przestaje istnieć. Klub przeszedł fuzję z Cartusią 1923 Kartuzy. Choć dawni piłkarze z Przodkowa przywdzieją nowe stroje, rewolucji w samym zespole nie będzie.

Od dłuższego czasu wśród fanów regionalnej piłki nożnej krążyły plotki o połączeniu się GKS-u Przodkowo z Cartusią 1923 Kartuzy. Dominowały zdenerwowanie, niepewność, ale i dla niektórych był to dość spodziewany scenariusz. Wszak jeszcze przed awansem przodkowian do III ligi kibice zastanawiali się, czy klub w ogóle wytrzyma finansowo na tak wysokim szczeblu rozgrywek.

I choć GKS ostatecznie odbił się od dna i utrzymał w III lidze, w najnowszym sezonie już nie zobaczymy tej drużyny. Po obustronnej decyzji prezesów, jaka ostatecznie zapadła w środę 27 lipca, a także przy wcześniejszym pozytywnym opiniom Pomorskiego ZPN oraz Komisji ds. nagłych PZPN, GKS Przodkowo zbył się składników niematerialnych i materialnych sekcji piłki nożnej na rzecz sąsiedniej Cartusii 1923 Kartuzy. Krótko mówiąc - nastąpiła fuzja obu klubów. Tym samym GKS Przodkowo znika z mapy regionalnego futbolu.

Niebiesko-biało-czarni wracają do III ligi

Można powiedzieć, że dla kartuskiego klubu to swoisty awans o dwa szczeble rozgrywek. Ostatni sezon Cartusia 1923 grała w V lidze, teraz zaś będzie mogła się poszczycić drużyną w III.

Fani przodkowian nie powinni się przy tym obawiać rewolucji w samych zespole - piłkarze oraz kadra I drużyny przejdą pod skrzydła Cartusii. A przynajmniej ci zawodnicy, którzy mieli zostać z poprzedniego sezonu. Zarówno oni, jak i mający się pojawić w składzie dopiero od nadchodzącej serii rozgrywek, podpisali już nowe kontrakty.

Sprawa sponsorów pozostaje przy tym jeszcze do ustalenia. Wiemy już, że przejdą ci główni - przede wszystkim firma budowlana „Poręba”, która dotąd utrzymywała przodkowian. Co do pozostałych Cartusia jeszcze pewnie będzie próbowała negocjacji.

- Na tę chwilę nie mam informacji, żeby sponsorzy przechodzili również do Cartusii. Główni tak, ale co do reszty to wszystko jest jeszcze przed nami. Może będą jakieś rozmowy, może uda się ich nakłonić, aby przeszli do Kartuz, ale nie wiem po prostu. To jeszcze jest do ustalenia - mówi Sławomir Skowronek z Cartusii 1923.

Jak już mówimy o sponsorach i drużynach warto też nadmienić, że dotychczasowi V-ligowcy Cartusii staną się teraz drugim zespołem klubu. Dla wielu z zawodników będzie to... interesująca zmiana, ponieważ w minionym sezonie zostali oni przerzuceni z dawnego drugiego zespołu, który to rozwiązano, chcąc uzupełnić braki wśród V-ligowców po ich spadku z IV ligi w 2021 r.

Czy Cartusia sobie poradzi?

Od strony zaplecza niebiesko-biało-czarni są nawet lepiej przygotowani do gry w III lidze, niż był GKS Przodkowo. Przede wszystkim chodzi tu o pełnoprawny stadion. Czy jednak finansowo Cartusia wytrzyma?

- Połączyliśmy siły i spróbujemy teraz coś dobrego zrobić dla piłki nożnej w naszym regionie - komentuje Sławomir Skowronek. - Będziemy na pewno próbować i mamy taką nadzieję, że damy radę.

Fuzja zapewne doprowadzi też do zmian w zarządzie klubu. Na ten moment niestety nie znamy szczegółów, ale najprawdopodobniej dotychczasowy skład zostanie po prostu uzupełniony o nowych członków.

Nie do końca zbieg okoliczności

Ostatecznie kartuski klub ma powody do radości. Wszak po latach wraca do III ligi, nawet jeśli nie nastąpiło to za sprawą sukcesów tutejszych piłkarzy...

Fuzja zbiega się przy tym w czasie z bardzo ważną dla kartuzian rocznicą - 100-leciem klubu. Jak już wcześniej pisaliśmy, sezon 2022/2023 będzie dla niebiesko-biało-czarnych przygotowaniem do owego jubileuszu. Za sprawą połączenia stanie się też „wielkim powrotem”. I niekoniecznie jest to zbieg okoliczności...

- To nas motywowało, aby takie właśnie kroki podjąć - dodaje przedstawiciel Cartusii.

Miejmy tylko nadzieję, że zespół utrzyma się po raz kolejny na tym szczeblu rozgrywek. A kto wie - może nawet zawalczy, by dołączyć do swych „kolegów” ze Stężycy, grających w II lidze? Czas pokaże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto