Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cartusia 1923 Kartuzy uległa Pogoni Lębork 1:3

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
nadesłane/Cartusia 1923
W sobotę 15 sierpnia Cartusia 1923 Kartuzy rozegrała kolejny mecz w ramach bieżącego sezonu rozgrywek IV ligi. W 3. kolejce podopieczni Błażeja Adamusa spotkali się na wyjeździe z Pogonią Lębork. Niestety to gospodarze okazali się lepsi, wygrywając z kartuzianiami 3:1.

Inicjatywę na boisku szybko przejęli piłkarze Pogoni Lębork, jednak w początkowych minutach spotkania skutecznie działała obrona kartuzian. Podopieczni Błażeja Adamusa stworzyli nawet kilka sytuacji, niestety żadnej z nich nie udało się w pełni wykorzystać.

Pierwszy gol padł dopiero w 43. minucie. Gospodarze wykorzystali wtedy błąd Klaudiusza Zapory, który na własnej połowie stracił piłkę. Futbolówka szybko znalazła się w okolicach linii bocznej pola karnego Cartusii, skąd dograna została przed bramkę wprost do nadbiegającego tam 19-letniego Wiktora Miotka, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki, dając prowadzenie Pogoni 1:0.

Druga połowa spotkania to niestety kolejne niewykorzystane okazje Cartusii i straty, wynikające z błędów. Kolejna bramka dla gospodarzy padła w 76. minucie spotkania, a w 90. powiększyli oni swoją przewagę juz na 3:0. Honorowego gola dla kartuzian zdobył Jakub Leszkiewicz - piłkarz pozyskany w transferze „last minute”. Dobił on obroniony przez bramkarza Pogonii strzał z pola karnego Przemka Kussa.

- Chciałbym pogratulować trenerowi Walkuszowi zwycięstwa i nie zaznania w tym sezonie smaku porażki. My niestety zostawiliśmy tu kolejne dobre wrażenie, ale za to nie przyznają punktów. Jeszcze czegoś nam brakuje, by wywieźć stąd trzy punkty - mówił Błażej Adamus na konferencji prasowej po sobotnim meczu.

Grę skomentował też trener Pogoni, zwracając m.in. uwagę na wysoką temperaturę na boisku.

- Ciężko się biegało. W pierwszej połowie Cartusia bardzo dobrze się broniła, wychodziła z kontrami, nawet dwukrotnie stworzyli zagrożenie pod naszą bramką. Cieszę się bardzo, że udało się w końcowej fazie pierwszej połowy przeprowadzić składną akcję, po której Wiktor Miotk zdobył bramkę. To nam troszkę dało komfortu na przerwę i początek drugiej połowy - mówił Waldemar Walkusz. - Zespół Cartusii kompletnie się nie poddał i zostawili tu dobre, a nawet bardzo dobre wrażenie, bardzo dobrze się zaprezentowali. Kilka razy w drugiej połowie stworzyli groźne sytuacje pod naszą bramką (...). Myślę, że w przekroju całego spotkania zasłużyli nie tylko na jedną bramkę. Ja cieszę się z tego zwycięstwa, gratuluję trenerowi postawy zespołu i choć wiem, że jest to marne pocieszenie, ale myślę, że przy takiej grze punkty przyjdą w kolejnych spotkaniach, czego życzę.

Składy drużyn:

Cartusia 1923: Bach- Wenta (75’ Toporek), Jankowski, Golc, Bucholc (59’)- Hara (54’ Piór), Gawron, Bodzak, Adamkiewicz (kpt. 82’ Sierszyński), Zapora- Malanowski (78’ Kuss);
Rez.: Bogdziewicz- Kuss, Raulin, Piór, Toporek, Sierszyński, Leszkiewicz;

Pogoń: Labuda- Kochanek, Atanacković (85’ Choszcz), Kostuch, Musuła (kpt., 88’ Janowicz), Iwański (64’ Kwaśnik), Miotk (91’ Stenka), Dobek (70’ Kozerkiewicz), Okrój, Formela, Siłkowski;
Rez.: Młynarczykowski- Wiśniewski, Kwaśnik, Kozerkiewicz, Choszcz, Stenka, Janowicz;

Bramki:

1:0 Miotk (43’), 2:0 Atanacković (76’), 3:0 Formela (90’), 3:1 Leszkiewicz (94’);

(info: nadesłane/Cartusia 1923)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto