Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Babcie, dziadkowie i ich wnuki spotkali się na wspólnej zabawie w Przodkowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
W piątek przed południem władze gminy Przodkowo po raz kolejny zorganizowały spotkanie babć, dziadków i wnucząt. W tym roku tłumy pociech wraz z ich starszymi opiekunami przybyły do samego Przodkowa.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania stadion gminny w Przodkowie zapełnił się gośćmi i to nie tylko z najbliższej okolicy. Doroczną imprezę otworzył Andrzej Wyrzykowski, wójt gminy Przodkowo, witając wszystkich zgromadzonych - babcie, dziadków, wnuki, a także przemykających się między nimi rodziców, którzy, choć nieujęci w nazwie wydarzenia, również byli mile widziani.

- Do Przodkowa po kilku latach wracamy. Tutaj zawsze mamy taką większa możliwość w razie niepogody, że chowamy się na sali gimnastycznej szkoły (...), ale nie ma niepogody, jak robimy te spotkania babć, dziadków i wnucząt. Zawsze jest piękna pogoda. - mówił wójt Wyrzykowski. - To jest też pewien znak dla nas wszystkich, że to jest fajna impreza, która ma na celu integrację babci, dziadka, wnuka. Mama i tata jak się tam zapęta to też się ma integrować.

A do integracji zdecydowanie było wiele okazji. Cały czas na placu rozstawione były stoiska z ciepłym posiłkiem (wójt nawet zapewnił uczestnikom piątkowej imprezy pełną dyspensę, której zebranym udzielił jej przodkowski wikariusz), dzieci mogły się bawić w dmuchanych zamkach, na zjeżdżalniach i na karuzeli, a między ludźmi zgrabnie przemykali się szczudlarze, z którymi nawet można było poskakać na skakance.

Głównymi atrakcjami były jednak występy na scenie. Jako pierwsi wystąpili rodzice dzieci z Przedszkola Samorządowego w Przodkowie, prezentując krótką bajkę z morałem dla każdego. Po nich, a także między pozostałymi występami, scenę przejmował Klaun Tomi, skutecznie zabawiając dzieci, kiedy inni wykonawcy przygotowywali się na swoją chwilę.

Zarówno młodych jak i dorosłych zaintrygował iluzjonista Patryk Kowalski. Nie zabrakło tutaj sztuczek z kolorowymi chustami, piłeczkami i sznurkami, ale były też pokazy z udziałem samej publiczności oraz pomagających na scenie „wybrańców”. Z własną adaptacją „Królewny Śnieżki” wystąpili też rodzice dzieci z Wilanowa, po czym przyszedł czas na to, co zdawać by się mogło maluchom sprawia najwięcej radości - robienie baniek mydlanych.

Szczególna inicjatywa

Spotkanie babć, dziadków i wnucząt w gminie Przodkowo odbywa się już od dłuższego czasu. Sam wójt Wyrzykowski nie jest pewien, czy to już 9. czy 10. taka impreza. Wszystko zapoczątkowały zaproszenia, jakie dostawał szef przodkowskiego samorządu z okazji dnia babci i dziadka.

- Zaczęło się od tego, że zapraszano mnie kilkanaście lat temu, do przedszkola samorządowego. Później do tego doszły klasy „0” w Przodkowie, później dołączyło Wilanowo, potem jeszcze Pomieczyno. No i ja jechałem na te imprezy, zawsze było na nich bardzo dużo babć, dziadków oraz ich wnucząt i tak sobie myślałem, że nie wypada jeździć z pustymi rękoma, jakiś prezent by trzeba przygotować - mówi Andrzej Wyrzykowski. - Ale jak tu prezent zrobić takiej dużej i zróżnicowanej grupie ludzi? No i wymyśliłem, że dobrze byłoby zorganizować takie integracyjne spotkanie, a przy okazji wpadłem też, że warto może im gminę pokazać. Pierwsze spotkanie umówiliśmy, nikt nie wiedział co będzie (...) i się okazuje, że ludzie, mieszkający tu od lat, od urodzenia, nie znają swojej gminy, bo nie mieli okazji. Nie dość tego - dużo babć i dziadków to jest z zewnątrz, więc w ogóle wtedy otwierali oczy: „Jaka piękna miejscowość! Jaka gmina! Co się dzieje?”

Impreza weszła już w tradycję gminy i co roku właśnie w tym okresie jest organizowana. Tajemnicą jest tylko miejsce - uczestnicy, transportowani autokarami, dowiadują się o celu, do jakiego zmierzają, dopiero po przyjeździe. Jak podkreśla wójt jest to niezwykła okazja, aby móc ujrzeć miejsca w gminie, jakich się nie widzi na co dzień, a czasem, np. wracając po trzech latach do tej samej wsi, zobaczyć, jak ona się zmieniła. Najistotniejsza jednak pozostaje wspólna zabawa.

- Myślę, że to wspaniała rzecz, wspaniała integracja - komentuje wójt Przodkowa. - Co roku staramy się, żeby był ciekawszy program. Od kilku lat włączamy coraz bardziej samych gości, czyli te wnuki występują bądź ich rodzice. Więc promujemy też własnych ludzi, własnych mieszkańców i własne talenty. I rozwijamy je tym samym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto