Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W środę nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Kartuzach. Ważą się losy targowiska i koalicji

bc
Radni Porozumienia Samorządowego
Radni Porozumienia Samorządowego bc
Zanosi się na eskalację zaogniającego się od miesięcy konfliktu w kartuskich władzach. Grupa radnych utożsamianych z koalicją kolejny raz wystąpiła przeciw szefowej magistratu i na środowe popołudnie zwołała nadzwyczajną sesję. Zapowiada się decydująca próba sił, która może się zakończyć definitywnym upadkiem koalicji i utratą większości przez burmistrz Mirosławę Lehman.

Radni Porozumienia Samorządowego zamierzają przeforsować własny pomysł na poprawę odstających od standardów warunków na miejskim targowisku przy ul. Dworcowej. Właśnie ta sprawa stała się zarzewiem nieporozumień między Mirosławą Lehman a jej zapleczem w radzie - burmistrz optowała za wydzierżawieniem miejskiej działki stowarzyszeniu, które chciało zagospodarować teren.

Większość radnych początkowo popierała inicjatywę, po roku wycofała zgodę, argumentując, iż oczekiwała typowego targowiska, a nie hali, i to dla wszystkich obecnie handlujących na targu, a nie dla wąskiej grupy, w tym dla lokalnych przedsiębiorców. PS, zgodnie z zapowiedziami, chce poprzez uchwałę zobligować burmistrz do realizacji inwestycji przez miasto i pozyskania dofinansowania. Wydaje się, że pomysł poprze większość radnych.

Reakcja magistratu jest stanowcza - burmistrz nie zaopiniowała uchwały, uznając ją za sprzeczną z przepisami.
- Projekt nie znajduje podstaw prawnych, wkracza w kompetencje organu wykonawczego gminy - głosi komunikat urzędu.
- Jestem przekonany, że uchwała jest prawidłowa, a jej zgodność z prawem oceni wojewoda - ripostuje Ryszard Duszyński, przewodniczący rady. Zaprzecza docierającym do nas informacjom, jakoby radni zagrozili burmistrzowi obniżeniem jego wynagrodzenia.

Drogi Mirosławy Lehman i dawniej popierających ją radnych Porozumienia Samorządowego ewidentnie coraz bardziej się rozchodzą - objawia się to w głosowaniach i mnożących się wzajemnie pretensjach. Na pytanie, czy koalicja jest już historią, trudno jednak uzyskać od stron jasną odpowiedź.

- Koalicja jest, ale nie mamy dyscypliny i każdy może głosować tak, jak uważa - mówi Mirosława Lehman. - Sądzę, że Porozumienie Samorządowe ustawia się już pod przyszłe wybory i za wszelką cenę chce postawić na swoim.

- Nie było pisemnej umowy koalicyjnej - mówi Ryszard Duszyński. - Było tylko porozumienie koalicyjne, które w mojej opinii, już nie obowiązuje - członkowie naszego klubu nie przyszli na ostatnie spotkanie koalicjantów zwołane przez panią burmistrz. Będziemy popierać dobre, naszym zdaniem, projekty, ale z zachowaniem własnego zdania, dla dobra gminy.

Porozumienie Samorządowe jest najbardziej wpływowym klubem w kartuskiej władzy uchwałodawczej - tworzą go m.in. przewodniczący rady, jego zastępca i szefowie ważnych komisji. Mówi się, że wkrótce szeregi PS zasili siódmy już radny - wówczas klub stałby się również najliczniejszym w radzie, bo 6 mandatów należy także do kandydatów komitetu Zrzeszeni dla Kaszub.

Rządząca koalicja bez Porozumienia Samorządowego liczy 5 radnych IRKi, 5 Platformy Obywatelskiej i 2 Checzy. To zbyt mało, swobodnie rządzić w 21-osobowej radzie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto