Mieszkańcy spotkali się przy figurze Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. Jest to o tyle szczególne i symboliczne miejsce, ponieważ upamiętnia bohaterów poległych za wolność Ojczyzny w latach 1914-1920, a także zostało zbudowane ze składek społeczeństwa w 1930 roku - w 10. rocznicę Cudu nad Wisłą. Na sierakowickie obchody przybyli również proboszczowie obu tutejszych parafii oraz delegacje samorządu, instytucji i stowarzyszeń, działających na terenie gminy.
Po wspólnym odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrał wójt Tadeusz Kobiela, odwołując się nie tylko do wydarzeń sprzed stu lat, tak znaczących dla historii Polski i Europy, ale i przywołując aktualne trudności, związane z pandemią koronawirusa.
- Spotykamy się w zgoła innej sytuacji i to na uroczystości stulecia Cudu nad Wisłą. Oprócz naszych codziennych trosk jeszcze dodatkowo w tym roku dotyka świat, Polskę i nasze środowisko zaraza pandemii. Nawiązując do jubileuszu stulecia, kiedy z woli Opatrzności Bożej, Matka Boska pomogła uchronić nasz kraj przed nawałnicą bolszewicką, tak i po stu latach, kiedy mamy innego wroga, niewidzialnego, ale drążącego świat i nas wszystkich, wierzymy, że też nam pomoże - mówił szef sierakowickiego samorządu, wyrażając też swoje zaskoczenie popularnością tegorocznych obchodów. - Nie spodziewałem się, że będzie nas aż tylu, bo chcieliśmy tylko zaakcentować tą doniosłą datę, ale widzę, że jest sporo ludzi z czego się cieszę i za to wam dziękuję: za pamięć, za chęć oddania czci wszystkim tym, którzy polegli w owym czasie, ale też i chęć oddania dziękczynienia Matce Bożej za ochronę naszej Ojczyzny sto lat temu. Wierzę, że i tym razem ochroni nas przed tą nawałnicą ukrytego wroga - wroga pandemii.
Wójt Kobiela odniósł się też do samego wydarzenia, które w tak wielu miastach Polski upamiętniano minionej soboty.
- Tyle już powiedziano na temat bolszewickiej akcji, która miała zniewolić nie tylko Polskę, ale i Europę, pewnie później także inne kraje na innych kontynentach - kontynuował. - I tak jak niejednokrotnie w historii bywało, na przeszkodzie stanął kraj biedny, który powstał po 123 latach niewoli, po rozbiorach, który ledwo się otrząsnął, zwierał szyki, bo nie miał jeszcze granic ustalonych, jeszcze mieli swoje wewnętrzne waśnie - ten kraj ochronił Polaków, Europę i cały świat. Dziwnym zrządzeniem Opatrzności niespełna 300 lat wcześniej przyszło nam pod Wiedniem położyć tamę zalewowi innej religii - islamowi. I chyba w boskich planach jest, że ten naród jest wybrany do takich specjalnych poruszeń, do specjalnych działań, żeby przeciwstawiać się innym zarazom i nawałom, które mogą grozić także innym narodom. Drodzy Państwo, dziś jest ten czas, kiedy winniśmy zachować we wdzięcznej pamięci tych, którzy w owym czasie walczyli na przedpolach Warszawy.
Szef sierakowickiego samorządu nie omieszkał również wspomnieć o mieszkańcach gminy Sierakowice, którzy brali udział w Biwie Warszawskiej, jak np. Józefa Kossa.
- To był weteran wojny polsko-bolszewickiej. Świętujmy więc dzisiaj i dziękujmy Opatrzności Bożej za dar wolności, za ochronę nas i powierzajmy się również przed tym niewidzialnym wrogiem, który zaczyna trapić nas i cały świat - zakończył Tadeusz Kobiela.
Po wystąpieniu wójta reprezentanci samorządu, stowarzyszeń i instytucji złożyli kwiaty pod pomnikiem. Biało-czerwone wiązanki pozostawili harcerze, przedstawiciele rady gminy, rady powiatu, Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, koła Prawa i Sprawiedliwości, zarządu gminnego Ochotniczej Straży Pożarnej RP, samorządu gminy oraz Gminnego Ośrodka Kultury. Okolicznościową modlitwę odmówił ks. proboszcz Tadeusz Knut, a kilka minut później w kościele św. Marcina została odprawiona msza święta w intencji Ojczyzny.
(info: UG Sierakowice)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
