Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kartuzach upamiętnili 73. rocznicę śmierci Danuty Siedzikówny [ZDJĘCIA]

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
W środę w samo południe samorządowcy, przedstawiciele gdańskiego IPN, a także członkowie Związku Piłsudczyków i Nadleśnictwa Kartuzy oraz sami mieszkańcy zebrali się przy obelisku Danuty Siedzikówny ps. „Inka”. Na skromnej uroczystości upamiętnili oni 73. rocznicę śmierci młodej sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK.

Wydarzenie, zorganizowane przez Towarzystwo Upiększania Miasta Kartuz, rozpoczęło się w południe, tuż po hejnale Kartuz. W upamiętnieniu wzięli udział samorządowcy z terenów powiatu, w tym starosta Bogdan Łapa, burmistrzowie Kartuz i Żukowa Mieczysław Grzegorz Gołuński i Wojciech Kankowski, a także Tadeusz Kobiela, wójt gminy Sierakowice oraz kartuscy radni z przewodniczącym Mariuszem Trederem na czele. Na skromną uroczystość przybyli również przedstawiciele Związku Piłsudczyków RP Okręg Kaszubsko-Pomorski, gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, członkowie Nadleśnictwa Kartuzy, w tym nadleśniczy Michał Majewski oraz harcerze ZHP.

Historię samej Danuty Siedzikówny przybliżył zebranym Kazimierz Socha-Borzestowski, prezes zarządu TUMK. Zaczynając niekonwencjonalnie - od momentu jej śmierci - opisał w skrócie drogę, jaką przebyła ona w walce o wolną Polskę.

- Zakończyła swój żywot, nie skończywszy nawet 18 lat - mówił Kazimierz Socha-Borzestowski. - Przed śmiercią wysłała do swojej babci gryps: „Babciu, żal mi umierać, ale zachowałam się jak trzeba”. Mimo młodego wieku potrafiła się zachować tak, jak dorosła osoba - kontynuował, przywołując dla jakich ideałów działała ona i inni jej podobni. - Walczyli tak długo, jak mogli. Mieli tego świadomość, że w pewnym sensie ta walka jest przegrana, ale chcieli umrzeć wiedząc, że zrobili, co mogli, aby odzyskać wolność. Bo oni nie walczyli dla sławy (…), nie walczyli dla pieniędzy, nie walczyli dla osobistych korzyści. Walczyli dla wolnej Polski - walczyli dla naszej wolności.

Po wszystkim delegacje złożyły wieńce i znicze pod obeliskiem „Inki”. Na zakończenie jeszcze obecni odśpiewali fragment Mazurka Dąbrowskiego. Za organizację wydarzenia i stałe działania dla edukacji, w tym przede wszystkim młodych, prezesowi TUMK podziękował jeszcze przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto