Żukowska uroczystość z okazji 11 listopada tradycyjnie rozpoczęła się mszą w kościele WNMP. Licznie przybyli tu przedstawiciele władz samorządowych oraz poczty sztandarowe szkół z gminy Żukowo.
Po mszy wszyscy udali się pod pomnik Matki Boskiej, gdzie miała miejsce główna część obchodów. W swym przemówieniu Wojciech Kankowski, burmistrz Żukowa, zauważył, że choć 105 lat temu Polska świętowała odzyskaną niepodległość, samo Pomorze na swą wolność czekało jeszcze prawie 2 lata.
- 11 listopada 1918 roku to dzień, w którym duch wolności roznosił się nad Warszawą, kiedy rozbrajano oddziały niemieckie. Jednak na Pomorzu ta wolność doszła z dwuletnim opóźnieniem, bo dopiero w 1920 roku. - opowiadał burmistrz Kankowski. - Ale synowie tej kaszubskiej ziemi nie czekali. Wiemy, że przygotowywano powstanie. Jednak mądrość tych, którzy wówczas decydowali i oszczędność polskiej krwi zahamowała powstanie tu i Pomorzanie udali się do Wielkopolski, gdzie skutecznie pokonali Niemców. Wtedy też powstał 66 Kaszubski Pułk Piechoty. Na tablicach znajdujących się pod pomnikiem, przed którym się zebraliśmy, znajdziecie nazwiska osób z całego powiatu kartuskiego, tych, którzy zginęli w walce z Bolszewikami w obronie ledwo odzyskanej przez Polskę Niepodległości.
Koncertowe zakończenie święta
Po części oficjalnej na każdego z uczestników czekały rogale świętomarcińskie. Podobnie też, jak wiele innych miejscowości w całym kraju, Żukowo postanowiło zakończyć sobotnie święto koncertem.
Pieśni patriotycznych można było posłuchać o godz. 17 w Centrum Kultury Spichlerz. Swój talent wokalny zaprezentowało Stowarzyszenie Teatralne Ingenium.
ZOBACZ TEŻ:
W Kartuzach koncertami zwieńczyli obchody Święta Niepodległości
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?