Prywatyzacja szpitala w Kartuzach nie jest jeszcze przesądzona, ale takie rozwiązanie poważnie bierze pod uwagę zarząd powiatu kartuskiego.
- To spotkanie zorganizowaliśmy, by zapoznać nas z tym, co dzieje się na rynku służby zdrowia w kraju po to, aby zastanowić się nad tym, co dalej robić - mówiła starosta Janina Kwiecień na zebraniu, w którym uczestniczyli też radni i przedstawiciele załogi szpitala. - To o niczym nie przesądza, jeszcze niczego nie robimy, mamy dowiedzieć się jak funkcjonuje to gdzie indziej i ewentualnie przyjrzeć się, czy możemy z tych praktyk skorzystać po to, by polepszać nasz szpital.
Wieść o branej pod uwagę sprzedaży szpitala w tym tygodniu wywołuje różne komentarze. Jedni podkreślają, że dzięki temu placówka może zyskać środki np. na budowę nowego bloku operacyjnego. Inni pytają, po co sprzedawać spółkę, która jest w dobrej sytuacji i przynosi zysk ryzykując przy tym, że utrata kontroli nad placówką doprowadzić może do zmniejszenia spectrum wykonywanych świadczeń.
Więcej na ten temat w dzisiejszym "Tygodniku Kartuzy", dodatku do "Dziennika Bałtyckiego".
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?