SPEC-PEC w Kartuzach bohaterem sesji nadzwyczajnej. W środę debata o fatalnej sytuacji zakładu

Podczas sesji zapanowano m.in. przedstawienie informacji przez burmistrz Mirosławę Lehman i zarząd SPEC- PEC-u oraz stanowiska komisji gospodarczej. Po debacie radni mają przegłosować "stanowisko Rady Miejskiej w Kartuzach w sprawie sytuacji zakładu".

Od dawna wiadomo, że położenie zakładu dostarczającego ciepło mieszkańcom Spółdzielni Mieszkaniowej Kaszuby i innych nieruchomości w mieście jest fatalna. Potwierdził to audyt przeprowadzony na zlecenie miasta. Spółka generuje straty, a nie ma środków, by przeprowadzić inwestycje, które umożliwiłyby pozyskanie nowych odbiorców i zwiększenie zysków. Nie jest tajemnicą, że trwanie w takiej sytuacji doprowadzi do upadku zakładu.

W poprzednim tygodniu odwołano zarząd spółki - dyrektora Romana Hanasza i jego zastępcę Waldemara Dampsa. Firmą rządzi tymczasowo szef rady nadzorczej Grzegorz Roszkowski.

>> Ile zarabiają szefowie spółek w Kartuzach? - dowiedz się

W ramach komisji gospodarczej o przyszłości SPEC - PEC-u dyskutowali już radni.

- Wiceprzewodniczący RM Mieczysław Gołuński zaproponował rozważenie możliwości przekazania części lub całości udziałów w Spółce Spółdzielni Mieszkaniowej Kaszuby - relacjonuje kartuski urząd. - Radni przyjęli tę propozycję i będzie ona poddana dalszej analizie. Zgłoszono także pomysł polegający na ewentualnej rezygnacji z planowanych inwestycji na rzecz pomocy Spółce. Na kolejnym spotkaniu zostaną omówione wnioski z przeprowadzonej analizy zgłoszonych propozycji rozwiązań.

Wiadomo już, że przekazanie SPEC - PEC-u spółdzielni jest mało prawdopodobne, gdyż takiej ewentualności zaprzecza sam zainteresowany. "Spółdzielnia Mieszkaniowa >>Kaszuby<< w Kartuzach nie może prowadzić przedsiębiorstwa, którego celem nie jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych członków" - ucina spekulacje zarząd spółdzielni.