Do kilku niegroźnych stłuczek doszło wczoraj rano na drogach w powiecie kartuskim. Po opadach deszczu nad ranem przyszedł przymrozek. Kierowcy zaskoczeni byli wyglądem oblodzonych aut i jezdni. Najtrudniejsze warunki były na trasie Kartuzy - Przodkowo.
Szklące się jezdnie wymuszały na kierowcach ostrożniejszą jazdę. Nie wszyscy jednak dostosowali prędkości do panujących warunków. Na szczęście prócz strat w zniszczonych samochodach nie doszło do ofiar w ludziach.
- Na pewno wielu kierowców skomentowało wczorajszy poranek - zima znów zaskoczyła - powiedział Andrzej Puzdrowski, naczelnik wydziału dróg z Zarządu Dróg Powiatowych w Kartuzach. - Na drogi wysłaliśmy samochód z piachem około ósmej, po licznych sygnałach i telefonach mieszkańców o fatalnym stanie jezdni i ślizgawkach. Faktycznie nie spodziewaliśmy się tak gwałtownego spadku temperatury, tym bardziej że w komunikatach o pogodzie, którymi kierujemy się planując dyżury, nic nie było o ujemnych temperaturach i przewidywanych gołoledziach.
Wcześniej bo o godz. 6.30 na kartuskie drogi wyjechała piaskarka z Rejonu Dróg Wojewódzkich w Kartuzach. Oba zakłady już uczestniczyły w akcji zima 9 listopada, kiedy to spadł pierwszy śnieg i również powodował utrudnienia w ruchu. Wówczas w okolicach Wieżycy powstał prawie trzykilometrowy korek.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?