Rąty. Nie żyje rolnik przygnieciony przez kłody drewna

Nie żyje rolnik przygnieciony w środę przez spadające kłody drewna - informuje dyżurny strażak.
W środę o godz. 18.24 Powiatowe Stanowisko Kierowania PSP otrzymało zgłoszenie o mężczyźnie przygniecionym przez drzewo w jednym z gospodarstw rolnych w Rątach.

- Prawdopodobnie mężczyzna, znajdując się poza kabiną ciągnika, próbował go odpalić - wyjaśnia Magdalena Formela, p.o. rzecznika pasowego KPP w Kartuzach. - Pojazd był na biegu, więc ruszył, zahaczając o zgromadzone kłody drewna. Te spadły na rolnika. Prawdopodobnie ciągnik też najechał na zwalone drewno.

Mimo podjętej przez ratowników akcji reanimacyjnej mężczyzna zmarł.
Okoliczności zdarzenia bada prokuratura.

Jak podaje Jan Grabowski, specjalista Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kartuzach, liczba wypadków w rolnictwie w powiecie kartuskim utrzymuje się na stałym poziomie.
W roku 2012 zgłoszono 104 wypadki, w 2013 roku - 88. W ciągu 7 miesięcy tego odnotowano już 56 zgłoszeń.
- Nie wszystkie zgłoszone wypadki przy pracy uznajemy do odszkodowań - zaznacza Jan Grabowski. - Najwięcej jest upadków z wysokości - z drabin, na płaskim terenie, potknięcia poślizgnięcia. To prawie połowa zdarzeń. Liczne są wypadki w związku z obsługą zwierząt, na przykład pogryzienie czy uderzenie. Takich mieliśmy 16. Od upadku przemiotów odnotowaliśmy 10 wypadków, od pochwycenia przez części ruchome maszyn - kolejnych 9. Tu niebezpieczne okazały się sadzarki, któe spowodowały urazy u dwóch kobiet. Wciąż groźne są piły tarczowe bez osłon oraz piły łańcuchowe, które choć łatwiejsze w obsłudze - wymagają stosowania instrukcji bezpiecznego użytkowania. Pojawiły się nam wypadi spowodowane działaniami sił przyrody - gwałtowny wiatr przesunął wrota, przygniatając rękę rolnikowi.
Od 2009 roku w powiecie kartuskm nie było wypadku śmiertelnego przy pracy na roli.