Pierwsze krytyczne uwagi o katastrofalnym stanie placu zabaw przy ul. Chmieleńskiej zaczęły docierać do redakcji już wczesną wiosną. Ale podczas otwarcia oddziałów wychowania przedszkolnego burmistrz Mieczysław Gołuński chwalił się, że niedługo przy szkole powstanie bajecznie kolorowy bezpieczny plac zabaw, więc temat przycichł. Powrócił znowu, gdy okazało się, że ten nowy plac zabaw będzie w granicach działki szkolnej, ogrodzony, więc nie będzie tak dostępny jak ten za skate parkiem.
- To wspaniałe miejsce dla najmłodszych dzieci, gdyż ma miękką nawierzchnię i nawet jak dziecko się przewróci, nic mu się nie stanie - mówiła jedna z mam. - Ale straszne jest to, nikt o niego nie dba. Tu wychodzą śrubki, tu próchnieją drewniane belki, tam kręcą się pręty. To był jedyny taki plac zabaw w Kartuzach.
Na mostku z wieżyczkami zawieszono wysoko informację, że urządzenie jest wyłączone z użytkowania. Obwieszono je biało-czerwonymi taśmami.
- Dzieci nie przeczytają tak wysoko, nie będą zważać na fruwające taśmy i nieszczęście gotowe - denerwują się rodzice.- Szkoda tego miejsca, było bardzo przyjazne. teraz jeździmy do Garcza. Nawet w Kaliskach, gdzie niedawno powstał park edukacyjny, już są zniszczenia.
Kto zajmie się placem zabaw, który kosztował dziesiątki tysięcy zł?
Według informacji o programie:
"W ramach programu Radosna Szkoła każda szkoła może otrzymać wysokie rządowe dofinansowanie na urządzenie szkolnego placu zabaw - do kwoty 63 850 zł (na mały plac zabaw) lub do kwoty 115 450 zł (na duży plac zabaw). Aby otrzymać takie dofinansowanie, należy spełnić szereg warunków, m.in. zapewnić wkład własny w co najmniej takiej samej wysokości, a także przeznaczyć przyszkolny teren o odpowiedniej wielkości. "
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?