Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymka do Częstochowy wyruszyła nawet z Szopy

(J.S.)
W dniu święta Matki Boskiej Częstochowskiej przypominamy pielgrzymki na Jasną Górę. Byli tam na rowerach uczniowie Zespołu Szkół w Szopie i grupy wiernych z naszych parafii. Podzielcie się zdjęciami i wspomnieniami!

Rowerowa pielgrzymka z szopy do Częstochowy wyruszyła po raz czwarty.
Jeszcze przed wakacjami w trasę wyruszyło aż 21 uczestników, w tym 11 gimnazjalistów z Szopy, opiekunowie i byli uczniowie Małej Szkoły oraz rowerowi przyjaciele. Pierwszego dnia pokonali 110 km, w odcinkach po 15-20 km. Dojechali do Zamartego, gdzie dzięki uprzejmości Krystyny Suchomskiej, dyrektor szkoły, nocowali na sali gimnastycznej.
- Naszą rowerową przygodę poprzedziliśmy serią treningów i dzięki temu każdy był odpowiednio przygotowany - podkreśla Przemysław Łagosz, dyrektor szkoły w Szopie. - Uczniowie jechali na szkolnych, sprawdzonych i serwisowanych rowerach, tak więc problemu ze zmianą opon, czy drobnymi naprawami nie było. Zresztą części zamienne wieźliśmy w sakwach.

>>> Pielgrzymi z Kartuz wyruszyli na Jasną Górę - zajrzyj jeszcze raz!

550 km

Rowerzyści poruszali się dwiema kolumnami. Drugiego dnia osiągnęli Barcin, odwiedzając wcześniej Nakło nad Notecią, Szubin, Łabiszyn. A w Barcinie czekała na nich wielka życzliwość dyrektor gimnazjum Lidii Kowal i mieszkańców.
- Czekała na nas sala wypełniona łóżkami polowymi z materacami, ciepły posiłek w postaci zupy, następnie jajecznicy, soki, ciasto, jogurty no i to co najważniejsze – gorąca kąpiel! - ciągnie Przemysław Łagosz. - Z rana czeka na nas gotowe śniadanko. Jak mówi pani dyrektor „dobro wraca do ludzi, którzy je sieją”. Mam nadzieję, że tak będzie w przypadku pani dyrektor i całej obsługi szkoły.
W trzecim dniu rowerowa ekipa dotarła do Lichenia - tu dojechały też rodziny uczestników pielgrzymki, by wspólnie przeżywać wizytę w sanktuarium. Dalsza pielgrzymia trasa wiodła przez Konin do Sieradza, gdzie tradycyjnie grupa nocowała w Gimnazjum Katolickim przy Parafii Rzymskokatolickiej im. Urszuli Ledóchowskiej, za zgodą i życzliwością ks. dyrektora Jana Witkowskiego.
Ostatniego dnia rowerzyści pokonali ponad 100 km drogi, a łącznie - 550 km. Momentem kulminacyjnym dnia było uczestnictwo w Apelu Jasnogórskim i porannym odsłonięciu Cudownego Obrazu. Rowerzyści powrócili pociągiem do domu.

Dyrektor Przemysław Łagosz wspomina jeszcze jedną scenkę.

- W Sieradzu, na około 10 metrów od sklepu rowerowego jednemu z uczniów pęka łańcuch! Opatrzność nad nami czuwała… Dzięki uprzejmości pracowników sklepu wymieniamy zużytą część. Nasza obecność przy sklepie rowerowym w centrum miasta wzbudziła szerokie zainteresowanie. Wiele osób było zachwyconych naszym wyjazdem i co tu dużo ukrywać… troszkę nam zazdrościło.
Takie miłe spotkania dodawały nam otuchy, a była ona potrzebna… Przez cały tydzień wyjazdu z nieba lał się żar i skwar. Temperatury sięgały 35 st. Celsjusza. To naprawdę nie pomagało w pokonywaniu kolejnych kilometrów. Tak gdzie można było korzystaliśmy z ochłody czy to w postaci zakupu zimnych napojów, czy to lodów czy też w jednej z miejscowości kąpieli pod miejscową pompą!

Uczestnicy dziękują Alinie i Jerzemu Bobkowskim z Bącza, którzy przez dwa dni przewozili ich bagaże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto