W dniach 5-7 kwietnia w Nowym Targu odbyły się Mistrzostwa Polski w Kickboxingu Low-kick. W zawodach uczestniczyła rekordowa liczba 278 zawodników z aż 78 klubów. Imponujący występ zaliczyła ekipa Patryka Zaborowskiego, która przywiozła z powrotem na Kaszuby aż 6 krążków.
Znowu nie do pokonania okazał się Armin Wilczewski (75 kg). Kartuski junior stoczył 4 walki, pokazując publiczności efektowne knockdowny po wysokich kopnięciach.
- Armin po raz kolejny w tym roku zostaje Mistrzem Polski, a Jego hat-trick staje się ewenementem w skali kraju - komentuje Patryk Zaborowski, trener Rebelii Kartuzy
Kolejnym bohaterem Rebelii na Podhalu stał się senior Adam Kryszewski (75 kg). Stoczył on aż 5 walk, a jego kunszt kickboxerski został doceniony w postaci walki finałowej podczas gali, emitowanej w telewizji. Adam zmierzył się w niej z zawodnikiem z Polkowic. Niestety bardzo dobra forma przeciwnika oraz odniesione kontuzje w walkach eliminacyjnych nie pozwoliły kickbokserowi Rebelii w pełni zrealizować założeń taktycznych trenera Zaborowskiego, co ostatecznie dało mu srebrny medal w swojej kategorii.
Na liczącą się zawodniczkę młodego pokolenia wyrasta z kolei Nikola Zaborowska, córka szkoleniowca Rebelii. Po efektownych zwycięstwach w walkach eliminacyjnych pewnie zagwarantowała sobie udział w finale. Konfrontacja z zawodniczką ze Starachowic od samego początku była wyrównana, a wynik nieprzewidywalny. Ostatecznie jednak sędziowie orzekli zwycięstwo oponentki Nikoli, różnicą jednego trafienia u jednego z sędziów.
Emocjonujące pojedynki
Bardzo dużo emocji podhalańskiej publiczności dostarczyli seniorzy Rafał Jaszczuk (+91 kg) i Kamil Mateja (71 kg), których walki oklaskiwane były przez publiczność na stojąco. Obydwaj przywieźli do klubu brązowe krążki - Rafał przegrał jednym uderzeniem z reprezentantem gospodarzy, natomiast Kamila, w niejasnych okolicznościach, po wysokim kopnięciu sędzia nie dopuścił do dalszej walki. W gronie brązowych medalistów znalazł się rownież junior Paweł Laskowski (71 kg).
- Występ kartuzian na podhalańskiej ziemi uważam za historyczny z uwagi na trudność, jaką jest walka w pełnokontaktowej formie walki ciągłej. Dodatkowym czynnikiem była ilość zawodników oraz potencjał formuły walki - podsumowuje trener Zaborowski, zwracając przy tym uwagę, jak dużą rolę w sukcesach rebelii odgrywa profesjonalna hala sportowa, na której mogą trenować. - Przegniemy też podziękować panu burmistrzowi Kartuz oraz całej drużynie Wydziału Promocji i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, z panem Dariuszem Lasem na czele.
(info: Rebelia Kartuzy)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?