Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieformalne i nadspodziewanie burzliwe spotkanie radnych z burmistrzem Kartuz ZDJĘCIA

Lucyna Puzdrowska
Początkowo dość nieoczekiwany przebieg miało spotkanie radnych z burmistrzem Kartuz. Druga jego część była rzeczowa. Padło wiele ciekawych informacji.
Początkowo dość nieoczekiwany przebieg miało spotkanie radnych z burmistrzem Kartuz. Druga jego część była rzeczowa. Padło wiele ciekawych informacji. Lucyna Puzdrowska
Andrzej Pryczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach zwołał w magistracie spotkanie, które jak podkreślał, miało być nieformalne. Kilkukrotnie z ust radnych padło sformułowanie, że miało się odbyć "w cztery oczy z włodarzem gminy. Tymczasem na sali niespodziewanie pojawiły się lokalne media i to podkręciło atmosferę na tyle, że niektórym zaczęły puszczać emocje.

Radni chcieli się spotkać z burmistrzem Mieczysławem Gołuńskim, aby przedyskutować istotne dla gminy Kartuzy sprawy. Przypomnijmy, że na ostatniej sesji dwie ważne uchwały zostały odrzucone. Radni potrzebowali więcej informacji, aby ze spokojnym sumieniem móc unieść rękę. Poniedziałkowe spotkanie właśnie temu miało służyć.
Dziennikarze z różnych źródeł dowiedzieli sie o planowanym spotkaniu i ważnych tematach, które miały zostać poruszone, jak m.in. przebieg II etapu obwodnicy Kartuz czy dofinansowanie spółki gminnej Spec-Pec. Przypomnijmy, że to własnie opracowane Studium Zagospodarowania Przestrzennego, czyli jeden z najważniejszych, strategicznych dla gminy dokumentów, w którym znalazł się m.in.planowany przebieg obwodnicy, wywołał na ostatniej sesji dyskusję i w efekcie został odrzucony. Omawianie tak istotnych dla gminy spraw nie powinno się odbywać "za zamkniętymi drzwiami" i żaden z dziennikarzy, który przybył na spotkanie, nie brał tego pod uwagę. A jednak w Kartuzach wszystko jest możliwe. Na wstępie spotkania Andrzej Pryczkowski, przewodniczący rady, stwierdził, że spotkanie ma charakter nieoficjalny i miało się odbyć "w cztery oczy" z burmistrzem. Zarządził głosowanie: kto jest za tym, aby dziennikarze opuścili salę. Już ten fakt wywołał mieszane uczucia. Bo jak można nakłaniać radnych do głosowania, skoro spotkanie ma charakter "prywatny"? Głosowanie się jednak odbyło. Przewodniczącego poparło 6 radnych, pozostali zebrani byli przeciw. Emocjonalnie zareagował Ryszard Herbasz, stając w naszej obronie.
- To jest urząd, na litość boską! Każdy może tu przebywać! Nie chcę potem usłyszeć, że coś nieetycznego się tu działo, że robiliśmy coś pod stołem! Bardzo was proszę, drodzy państwo, zostańcie!
Radnego poparł burmistrz.
- Ja nie mam nic do ukrycia, ten urząd nie ma nic do ukrycia, więc dziennikarze mi nie przeszkadzają. Prawie 30 lat temu wywalczyliśmy wolność mediów i należy to uszanować - mówił Mieczysław Gołuński.
Na pytanie, czy opuścimy salę, odpowiedzieliśmy, że nie. Przewodniczący Andrzej Pryczkowski uznał widać, że jest to działanie przeciw niemu.
- To w takim razie ja opuszczę salę! Uzgodnienia były inne, nie było mowy o dziennikarzach - dodał przewodniczący i faktycznie ubrał się i wyszedł ze spotkania. W chwilę po nim sale opuścili jeszcze radni Andrzej Borzestowski i Witold Wojewódka.
Temat lokalnych mediów przewijał sie jeszcze przez część spotkania. Wiceprzewodniczący Ryszard Duszyński opowiedział o swoich złych doświadczeniach z mediami, o obraźliwych wypowiedziach pod swoim adresem na jednym z portali mówił burmistrz Gołuński.
- To jednak nie znaczy, że będę sie obrażał na dziennikarzy. W Polsce jest wolność słowa, a do tego, żeby walczyć z krzywdzącymi, nieprawdziwymi informacjami, postami na portalach, sa odpowiednie organy - dodał burmistrz, informując jednocześnie, że z takiego prawa już skorzystał i sprawa jest w sądzie.
Dalsza część spotkania przebiegała już tak, jak oczekiwali tego dziennikarze. Poruszono wiele ważnych dla gminy spraw. Bardzo dobrze, że dziennikarze mogli wziąć udział w tym spotkaniu, da im to możliwość przekazania społeczeństwu ciekawych, merytorycznych informacji.
Więcej na ten temat w piątkowym "Tygodniku Kartuzy", dodatku lokalnym "Dziennika Bałtyckiego".
Poruszane na spotkaniu tematy dotyczące m.in.: Studium Zagospodarowania Przestrzennego i przebiegu obwodnicy Kartuz, planów związanych ze spółka Spec-Pec czy wzbudzającej kontrowersje nawierzchni nowego deptaku, będziemy poruszać w osobnych materiałach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto