18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mściwoj Kartuzy - Gatta Zduńska Wola 2:6 (1:2) w 1/8 HPP w Przodkowie [ZDJĘCIA, RELACJA]

Bartosz Cirocki
Mecz Mściwoj Kartuzy - Gatta Zduńska Wola w 1/8 HPP w Przodkowie
Mecz Mściwoj Kartuzy - Gatta Zduńska Wola w 1/8 HPP w Przodkowie bc
Mściwoj Kartuzy przegrał z Gattą Zduńska Wola 2:6 (1:2) w 1/8 Halowego Pucharu Polski. Kartuzianie musieliby zagrać perfekcyjnie, by powtórzyć sukces sprzed roku i awansować do ćwierćfinału. To nie był jednak ich dzień, nie mieli zbyt wielu argumentów, a rywale z ekstraklasy okazał się zbyt silny. Tym samym wszystkie pomorskie zespoły, jakie dziś zagrały w Przodkowie, odpadły z rozgrywek.

Pucharowa przygoda Mściwoja skończyła się wcześniej, niż przed rokiem. Przeszkodą nie do przejścia okazała się czwarta siła ekstraklasy - Gatta Zduńska Wola, która zasłużenie awansowała do ćwierćfinału.

Kartuzianie bardzo słabo rozpoczęli mecz, a i potem mieli tylko przebłyski dobrej gry. Przeprowadzili niewiele składnych akcji, popełniali sporo błędów, z których niektóre kończyły się golami dla przeciwników. Tuż po rozpoczęciu Gatta wyszła na prowadzenie po rzucie rożnym, wkrótce potem po bombowym strzale ze znacznej odległości powiększyła przewagę.

Nadzieje dało jeszcze trafienie Osłowskiego, który tuż przed przerwą zaskoczył bramkarza gości strzałem z rzutu wolnego. W drugiej części wciąż jednak dominowali przyjezdni, strzelając kolejne dwa gole, których można było uniknąć. Straty zmniejszył co prawda jeszcze Kostuch i trener Sebastian Letniowski wycofał bramkarza, jednak na niewiele się to zdało. Gatta za to wykorzystała sytuację i ustaliła wynik meczu na 6:2.

- Nie jesteśmy załamani, bo przegraliśmy wyraźnie, zagraliśmy słabo, a Gatta po prostu była od nas lepsza - mówi Sebastian Letniowski, trener Mściwoja. - Najbardziej szkoda niepotrzebnych błędów, po których padały bramki. Traciliśmy w tym sezonie zdecydowanie zbyt dużo goli, a przed rokiem to właśnie skuteczna gra w obronie była naszym największym atutem. Szwankowało zresztą zdecydowanie więcej elementów, na przykład o ile wytrzymaliśmy mecz kondycyjnie, to szybkościowo wyraźnie ustępowaliśmy rywalom, nie mieliśmy też czym straszyć ich w ataki i stworzyliśmy niewiele groźnych sytuacji, by myśleć o zwycięstwie. Gatta podeszła do meczu z koncentracją, chciała wygrać i dokonała tego zasłużenie.

Mściwoj Kartuzy - Gatta Zduńska Wola 2:6 (1:2)

Bramki: Maciej Osłowski (19), Przemysław Kostuch (32) - Daniel Krawczyk (1), Krzysztof Adamski (8), Igor Sobalczyk 2 (24, 37), Michał Szymczak (30), Michał Marciniak (38).

Mściwoj: Grubba - Cirkowski, Broner, Osłowski, Kostuch - Arndt, Krysiński, Kołc, Steinborn, Borkowski, Sidor.

Gatta: Słowiński - Krawczyk, Milewski, Stanisławski, Sobalczyk oraz Szewczyk, Szymczak, Rachubiński, Marciniak, Olejniczak, Adamski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto