Kolejne oszustwa w Kartuskiem - dwie kobiety straciły po ok. 400 zł.

Pierwsze zgłoszenie dotyczyło metody, jaka w tym roku w Kartuskiem jest najpopularniejsza. 22-letnia mieszkanka stolicy Kaszub wystawiła na jednym z portali ogłoszenie sprzedaży przedmiotu. Skontaktował się z nią potencjalny nabywca, który celem sfinalizowania transakcji przesłał jej w wiadomości link do fałszywej strony. Niestety 22-latka nie zorientowała się o tym i w efekcie straciła 470 zł.

W drugim przypadku doszło do bardziej „typowego” oszustwa. Chcąc kupić pewien przedmiot 36-latka przelała jego sprzedawcy pieniądze, ale jak dotąd ani nie zobaczyła zakupionego towaru, ani nie dostała z powrotem swych pieniędzy. Straciła w ten sposób ponad 400 zł.

Policjanci niezmiennie przestrzegają przed tego typu zdarzeniami i apelują o ostrożność, jeśli chodzi o sprawy bankowe, podawanie swych danych czy przelewanie pieniędzy do nieznanych osób. Najczęstsza metoda oszustwa w ostatnim czasie polega na tym, iż sprzedający otrzymuje link, po kliknięciu w który przekierowany jest na stronę łudząco podobną do tej, gdzie wystawiał swoje przedmioty (lub np. na fałszywą stronę przewoźnika). Na stronie znajduje się formularz z prośbą o podanie danych, takich jak numer karty płatniczej, jej data ważności i kod CVV oraz stan aktualny konta. Po wypełnieniu formularza oszuści są już w posiadaniu niezbędnych informacji by wyczyścić konto. Potrzebują tylko kodu do autoryzacji, który przychodzi do sprzedającego w wiadomości SMS. Kod wpisany do formularza jest kodem autoryzującym wypłatę środków.

Nie zapominajmy też o innych sposobach, z jakich korzystają oszuści. Cyberprzestępcy podszywają się również pod firmy kurierskie i rozsyłają sms-y lub maile o dopłatę kilkudziesięciu groszy do rzekomo wysłanej paczki. W ubiegłym tygodniu natomiast 40-letni mieszkaniec naszego powiatu stracił ponad 56 tys. zł, bo był przekonany, że rozmawia z konsultantami banku.