Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kartuzy. Przechodnie grzęzną w piasku na Placu Brunona

Tomasz Tulula
Tomasz Tulula
Drogowcy pod koniec ubiegłego tygodnia zamknęli jeden pas ruchu na ul. Wzgórze Wolności i wprowadzili w tym miejscu ruch wahadłowy – od rana do wieczora kierowcy stoją w kilkusetmetrowych korkach. Piesi natomiast zapadają się w błocie i kałużach na rozkopanej ul. Jeziornej.

– Od wjazdu do Kartuz ze strony Grzybna, do wyjazdu w kierunku Sierakowic jechałem ponad 20 minut – mówi Jarek Dułak, kierowca, stojący w korku. – Kartuzy to małe miasto i mimo remontu przejazd przez miejscowość nie powinien zajmować tyle czasu.
Mieszkańcy są bardzo cierpliwi i wyrozumiali, bo wiedzą, że te czasowe utrudnienia mają przynieść w efekcie poprawę komunikacji w mieście. Jednakże pogarszająca się z dnia na dzień sytuacja na chodnikach powoduje, że dają upust swojemu zdenerwowaniu.
– To jest skandal, że nie mamy jak dojść do własnych domów – mówi Adam Krync, mieszkający przy ul. Jeziornej. – Drogowcy jeszcze nie skończyli jednego zadania, a już biorą się za drugie. Najpierw rozkopali praktycznie całą ul. Jeziorną, a potem przenieśli się na ul. Wzgórze Wolności i ją także rozkopali. Tam nie ma jak przejść!
Aby przejść z ul. Wzgórze Wolności na ul. Jeziorną piesi muszą przeciskać się przez 30–centymetrowe przejście, które zostało utworzone na prośby mieszkańców, gdyż wcześniej było całkowicie zamknięte. Nie można przedostać się z ul. 3 Maja na ul. Jeziorną bez błotnej kąpieli. Pierwszy szlak dla pieszych przejście prowadzi przez plac budowy, gdzie zalega grząskie błoto, z ziemi wystają pręty i co kilka metrów wykopane są głębokie doły. Druga trasa prowadzi co prawda przez przejście dla pieszych i krótki chodnik, lecz piesi muszą iść przez drogę, którą poruszają się koparki i ciężarówki wyjeżdżające z placu budowy. Ul. Jeziorna dzisiaj przypomina koryto rzeki. Osoby, które chcą dostać się do banku czy ośrodka zdrowia, znajdującego się na tej ulicy, balansują po kładce ułożonej z chwiejących się drewnianych palet.
Jak zapewniają drogowcy, utrudnienia dla pieszych i utrudnienia w ruchu drogowym znikną pod koniec listopada lub na początku grudnia.
– Musieliśmy rozkopać ul. Jeziorną, ul. Wzgórze Wolności oraz ul. Klasztorną, aby ułożyć i połączyć podziemną kanalizację deszczową – wyjaśnia Jerzy Wojewódka, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Kartuzach. – Obecnie na ul. Wzgórze Wolności układany jest wodociąg oraz kable energetyczne. Do końca tego tygodnia skończymy pracę po prawej stronie ulicy i rozpoczniemy po lewej. Nadal utrzymamy ruch wahadłowy.

FOTO:

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto