Kacper Śleszyński, podopieczny Patryka Zaborowskiego stoczył dwie walki. W walce półfinałowej pewnie wygrał na punkty z przedstawicielem Legii Warszawa. W walce finałowej zmierzył się z reprezentantem Wieliczki. Zasięg ramion przeciwnika i imponujące warunki fizyczne bardzo mocno utrudniały plan taktyczny zawodnika z Kaszubskiego Centrum Sportów Walki.
Jak wyglądała ta walka?
- Pierwsza runda w warunkach remisowych. W drugiej przeciwnik trzykrotnie wykorzystał błąd naszego reprezentanta, co pozwoliło mu odskoczyć kilkoma punktami - relacjonuje Patryk Zaborowski. - Do końca rundy Kacper odrabiał punkty, w końcówce trafiając kopnięciem pod prawy łokieć, przez co przeciwnik był liczony. Gong uratował z opresji reprezentanta Wieliczki.
Jak dalej opowiada trener, cała trzecia runda należała do Kacpra.
- Kilka ostrych wymian przy linach i niestety, gong. Tym samym nie udało nam się utrzymać tytułu mistrza Polski K1 z zeszłego roku - kontynuuje Patryk Zaborowski. - W tym roku musimy się zadowolić srebrnym medalem w formule, która najprawdopodobniej zmierza do olimpiady. Przed nami letnie zgrupowania kadry Polski w kickboxingu oraz zbliżające się Mistrzostwa Polski w Kickboxingu Kick-light, których gospodarzem będą Kartuzy - dodaje trener kartuskich kickbokserów.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?