Kolorowy pociąg SKM pojawił się w Kartuzach w czwartek przed południem. Nie był jednak elementem reklamy, ale owocem działania grafficiarzy.
- Grafficiarze pomalowali powierzchnię ok. 65 metrów kwadratowych - mówi Sławomir Pipke, zastępujący rzecznika prasowego SKM. - Szynobus trafił do mycia, a to jest bardzo kosztowne. Kiedyś oprócz mycia trzeba było jeszcze wagon malować, dziś stosuje się specjalne powłoki na wagonach. Ale i tak doprowadzenie szynobusu do dalszego użytkowania wymaga wymycia, co kosztuje tysiące złotych. Jeśli doliczyć do tego koszty ściągnięcia szynobusu z trasy, paliwa, dodatkowej pracy maszynisty i drogi przejazdu - rodzi się spora suma. Są to zbędne wydatki i zbędne działania.
Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu na dworcu PKP w Kościerzynie. Poszukuje grafficiarzy.
Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to ten sam szynobus, któremu w czerwcu wandal w Kartuzach wybił szyby.
>>> Rzucał kamieniami w pociąg SKM na stacji w Kartuzach - był pijany
Pierwszy pociąg SKM z Kartuz do Gdańska odjechał 1.10.2015 r.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?