Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fatalna inauguracja sezonu dla Cartusii 1923 - podopieczni Błażeja Adamusa przegrali 1:4 z Aniołami Garczegorze

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
nadesłane/Cartusia 1923
Takiej inauguracji IV ligi w wykonaniu niebiesko-biało-czarnych mało kto się spodziewał. Będący faworytami sobotniego spotkania w Bożympolu Wielkim piłkarze Cartusii 1923 Kartuzy popełnili wiele błędów i m.in. nie wykorzystali rzutu karnego, w efekcie przegrywając 1:4 z beniaminkiem Aniołami Garczegorze. Jedyną bramkę dla zespołu z Kartuz zdobył Jan Turowski dopiero w końcówce meczu.

Niepokój nastał już w 6. minucie, kiedy to gospodarze, poniekąd dzięki niezdecydowaniu kartuskich obrońców, stworzyli sobie sytuację sam na sam z bramkarzem niebiesko-biało-czarnych. Na szczęście strzał napastnika Aniołów obronił bramkarz Piotr Bach. Po pobudzającym rozpoczęciu mecz jednak przybrał już mniej widowiskową formę - gra toczyła się głównie w środkowym polu z nielicznymi akcjami bramkowymi i jednej i drugiej drużyny.

Pierwszy gol spotkania (i jedyny w pierwszej połowie) przypadł gospodarzom w 28. minucie. Po stracie przez kartuzian piłki w środku pola Anioły szybko uruchomiły na prawym skrzydle kapitana Grzegorza Smolarka, który spod linii bocznej pola karnego wyprowadził idealne dośrodkowanie przed bramkę, a tam, z bliskiej odległości, strzałem głową zapunktował Hubert Syldatk.

Druga połowa rozpoczęła się jeszcze gorzej dla podopiecznych Błażeja Adamusa. Beniaminek IV-ligi zapunktował już w 51. minucie, powiększając dalej swoją przewagę jeszcze w 53. W pierwszym przypadku znowu piłkarz Aniołów - tym razem Filip Tomasiewicz - pokonał kartuskiego bramkarza strzałem głową, w drugim zaś gol padł po szybkiej kontrze gospodarzy i krótko rozegranym rzucie wolnym, a zapunktował Mateusz Słumiński, precyzyjnie strzelając z 18. metra tuż pod poprzeczką.

- W obu wymienionych przypadkach naszym piłkarzom zabrakło zdecydowania w grze defensywnej, jakby przekonani byli, że w każdej z tych akcji krzywda stać się nie może. Tymczasem rzeczywistość była niestety zgoła odmienna - komentuje grę Cartusia 1923.

Zawodnicy Aniołów Garczegorze nie spoczywali jednak na laurach po uzyskaniu tak wyraźnej przewagi. W 70. minucie do piłki wrzuconej z boku w pole karne Cartusii doszedł stojący tyłem do bramki Marcin Staszczuk. Piłka po koźle poleciała na wysokość głowy i zawodnik ten, pomimo asekuracji kartuskiego obrońcy, zdołał oddać celny strzał z przewrotki.

Zdawać by się mogło, że dopiero po czwartym golu oponentów i dokonaniu kilku zmian przez trenera niebiesko-biało-czarni faktycznie ruszyli z grą i przeszli mocniej w ofensywę. Niestety podopieczni Błażeja Adamusa nie zdążyli odrobić czterobramkowej straty. Niemniej honorowego gola dla kartuzian zdobył w 75. minucie Jan Turowski wykorzystał prostopadłe zagranie w pole karne Aniołów i w sytuacji sam na sam pewnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy Mateusza Mayera. Piłkarze Cartusii 1923 mieli jeszcze szansę na kolejną bramkę w 83. minucie, kiedy to po faulu na Marku Dawidowskim sędzia podyktował rzut karny, ale wykonujący strzał Szymon Wenta kopnął zbyt lekko i bramkarz gospodarzy wyczuł jego intencje, odbijając piłkę na róg. Po tej sytuacji piłkarze Aniołów Garczegorze stali się jedynie bardziej pewni swojej wygranej i utrzymali bardzo korzystny dla nich wynik 4:1 aż do końca meczu.

- Na dobrym boisku w Bożympolu Wielkim, na którym Anioły będą rozgrywać swoje mecze, piłkarze Cartusii nie potrafili przejąć inicjatywy i zagrali jakby trzy punkty mieli już przed meczem - komentuje klub. - Niestety trzeba przyznać, że kartuzjanie zasłużenie przegrali ten pojedynek, bo nie da się wygrywać meczu nie stwarzając sytuacji bramkowych, a do tego popełniając dużo błędów i tracąc dużo piłek. Teraz będzie tydzień czasu dla trenera na wyciągnięcie właściwych wniosków i dokonanie korekt w grze naszego zespołu. Miejmy nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy.

Składy zespołów:

Cartusia: Bach- Zapora, Dawidowski, Golc, Raulin (54' Wenta)- Adamkiewicz (68' Sierszyński), Gawron, Bucholc (54' Bodzak), Kuss (61' Turowski), Malanowski- Toporek (54' Piór);
Rez.: Bogdziewicz- Piór, Bodzak, Sierszyński, Wenta, Jankowski, Turowski;

Anioły: Mayer- Tomasiewicz F. (63' Wojda), Staszczuk, Tomasiewicz B., Choszcz, Narewski (40' Ryuta), Drzazgowski, Syldatk (89' Godula), Słumiński (63' Formela), Łapigrowski, Smolarek (85' Pawlik);
Rez.: Kotłowski- Ryuta, Trawiński, Pawlik, Wojda, Godula, Formela;

Bramki:
1:0 Syldatk (28'), 2:0 Tomasiewicz F. (51'), 3:0 Słumiński (53'), 4:0 Staszczuk (70'), 4:1 Turowski (75');

Kartki:
Cartusia: -
Anioły: Syldakt (ż), Drzazgowski (ż), Łapigrowski (ż);

(info:nadesłane/Cartusia 1923)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto