Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziecięce Zawody Rowerkowe w Kartuzach przyciągnęły wielu - nie tylko mieszkańców stolicy Kaszub

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
od 16 lat
W niedzielne popołudnie okolice miasteczka ruchu drogowego w Kartuzach stały się polem zaciętej rywalizacji setek młodych kolarzy. Po raz pierwszy zorganizowano tu Dziecięce Zawody Rowerkowe. Wystartowali zarówno reprezentanci samej stolicy Kaszub, jak i mieszkańcy z pobliskich wsi.

W niedzielę 17 września w Kartuzach odbyły się Dziecięce Zawody Rowerkowe. Po raz pierwszy takie wydarzenie zorganizowano właśnie w stolicy Kaszub, ale już debiutancka odsłona może się poszczyć dużą popularnością. Na listach startowych zapisanych było ok. 300 uczestników - dzieci w wieku 3-9 lat, chętnych spróbować swych sił na de facto sprinterskich dystansach.

Z racji wieku zawodników cała impreza przyjęła bardzo rodzinny charakter. Rodzice przyjeżdżali ze swoimi pociechami z całego powiatu kartuskiego. Co ciekawe wielu przybyło z gminy Żukowo, a przecież ledwie tydzień temu to właśnie w Zukowie trwały podobne zmagania.

ZOBACZ TEŻ:
Dziecięce Wyścigi Rowerkowe w Żukowie przy pięknej pogodzie i z wysoką frekwencją

Masa atrakcji towarzyszących

W budowaniu atmosfery imprezy rodzinnej pomagały dodatkowe atrakcje - zawsze popularne wśród młodych dmuchańce, malowanie twarzy czy zabawy z animatorami.

Ponadto na placu w Kartuzach pojawił się też m.in. policjant na motocyklu. Maluchy ustawiały się w długiej kolejce, by móc choć na chwilę usiąść za kierownicą imponującej maszyny, a i funkcjonariusz chętnie pozwalał im nawet dać sygnał. Wszystko to starał się łączyć z edukacją o bezpieczeństwie i przepisach na drogach - by już od najmłodszych lat obecni na imprezie rozumieli, jak należy się zachowywać.

Od momentu pobrania numerków dzieci jednak bywały niekiedy zniecierpliwione. Tak bardzo chciały już ruszyć w wielkim wyścigu, że urządzały sobie jeszcze rundki na swych jednośladach po okolicach kartuskiego miasteczka ruchu drogowego. Jak widać wielu wyszło z założenia, iż „trening czyni mistrza”. Niektórzy zresztą wcześniej przygotowywali się do startu.

- Dzieci regularnie jeżdżą, także myślę są gotowi - opowiadają państwo z Czapel (gm. Żukowo), których dwaj synowie startowali w niedzielnych zawodach.

Klub w poszukiwaniu talentów

Zebranych powitał Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz. Szef tutejszego samorządu przede wszystkim był zadowolony z tak dużej popularności wydarzenia i z tego, że przyciągnęło ono całe rodziny.

- Myślę, że taki właśnie charakter ma to dzisiejsze spotkanie - zawody rowerkowe dla dzieci mają nas tutaj zjednoczyć, abyśmy mogli wspólnie spędzić tę niedzielę i trochę dać radości najmłodszym - zaznaczał.

Burmistrz Gołuński wspomniał też, że wyścigi dzieci obserwuje Wiesław Hirsz z sekcji kolarskiej Cartusii Kartuzy. W efekcie dla lokalnego klubu impreza była okazją do wypatrzenia młodych talentów.

- W Kartuzach bardzo mocna jest sekcja kolarska i dzisiaj też będzie pan Wiesio przyglądał się tym najlepszym. Warto naprawdę dziś pokazać swoje siły - dodał szef kartuskiego magistratu.

Zacięta walka na torze

Trasy nie były skomplikowane - uczestnicy pokonywali dystanse od ok. 40 do 100 m na prostej ścieżce. Sami zawodnicy (zwłaszcza ci najstarsi) jednak przyznawali, że spokojnie dystans mógłby być dłuższy, może nawet wokół całego Parku Solidarności w Kartuzach. Widać to było i w praktyce, ponieważ nawet w starciach 3-latków zdarzali się tacy rajdowcy, którzy chcieli przejechać jeszcze raz.

W każdym z biegów startowało po trzech młodych kolarzy. I choć po minięciu linii mety stawali oni na odpowiednich stopniach podium, każdy otrzymał takie same nagrody i taki sam, złoty medal. Liczyło się tu bowiem nie zwycięstwo, a dobra zabawa. I takie właśnie podejście przypadło do gustu rodzicom małych mistrzów jednośladu.

- Bardzo fajna inicjatywa. Nawet takie maluszki mogły spróbować swoich sił, także podobało nam się - opowiada mama jednego z najmłodszych uczestników.

- Podobało się bardzo. Syn mówi, że jest zadowolony, nie stresował się - komentuje pan Marcin z Banina (gm. Żukowo), tata Jeremiasza, który to był najszybszy w swojej wyścigowej trójce. - Pierwszy raz jesteśmy w ogóle w takim miejscu. Jest fajnie, bardzo sprawnie wszystko zorganizowane, więc to jest bardzo duży plus.

Dziecięce Zawody Rowerkowe w Kartuzach to inicjatywa „Dziennika Bałtyckiego”, który organizacyjnie wsparły gmina Kartuzy oraz Kartuskie Centrum Kultury. Nad bezpieczeństwem czuwali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, a pod kątem medycznym można było tu liczyć na zespół ratownictwa Merkus. Sponsorem głównym zawodów był ORLEN S.A.

Zawody Rowerkowe w Kartuzach
Marzena Chustak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto