Inicjatywę na boisku szybko przejęli piłkarze Pogoni Lębork, jednak w początkowych minutach spotkania skutecznie działała obrona kartuzian. Podopieczni Błażeja Adamusa stworzyli nawet kilka sytuacji, niestety żadnej z nich nie udało się w pełni wykorzystać.
Pierwszy gol padł dopiero w 43. minucie. Gospodarze wykorzystali wtedy błąd Klaudiusza Zapory, który na własnej połowie stracił piłkę. Futbolówka szybko znalazła się w okolicach linii bocznej pola karnego Cartusii, skąd dograna została przed bramkę wprost do nadbiegającego tam 19-letniego Wiktora Miotka, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki, dając prowadzenie Pogoni 1:0.
Druga połowa spotkania to niestety kolejne niewykorzystane okazje Cartusii i straty, wynikające z błędów. Kolejna bramka dla gospodarzy padła w 76. minucie spotkania, a w 90. powiększyli oni swoją przewagę juz na 3:0. Honorowego gola dla kartuzian zdobył Jakub Leszkiewicz - piłkarz pozyskany w transferze „last minute”. Dobił on obroniony przez bramkarza Pogonii strzał z pola karnego Przemka Kussa.
- Chciałbym pogratulować trenerowi Walkuszowi zwycięstwa i nie zaznania w tym sezonie smaku porażki. My niestety zostawiliśmy tu kolejne dobre wrażenie, ale za to nie przyznają punktów. Jeszcze czegoś nam brakuje, by wywieźć stąd trzy punkty - mówił Błażej Adamus na konferencji prasowej po sobotnim meczu.
Grę skomentował też trener Pogoni, zwracając m.in. uwagę na wysoką temperaturę na boisku.
- Ciężko się biegało. W pierwszej połowie Cartusia bardzo dobrze się broniła, wychodziła z kontrami, nawet dwukrotnie stworzyli zagrożenie pod naszą bramką. Cieszę się bardzo, że udało się w końcowej fazie pierwszej połowy przeprowadzić składną akcję, po której Wiktor Miotk zdobył bramkę. To nam troszkę dało komfortu na przerwę i początek drugiej połowy - mówił Waldemar Walkusz. - Zespół Cartusii kompletnie się nie poddał i zostawili tu dobre, a nawet bardzo dobre wrażenie, bardzo dobrze się zaprezentowali. Kilka razy w drugiej połowie stworzyli groźne sytuacje pod naszą bramką (...). Myślę, że w przekroju całego spotkania zasłużyli nie tylko na jedną bramkę. Ja cieszę się z tego zwycięstwa, gratuluję trenerowi postawy zespołu i choć wiem, że jest to marne pocieszenie, ale myślę, że przy takiej grze punkty przyjdą w kolejnych spotkaniach, czego życzę.
Składy drużyn:
Cartusia 1923: Bach- Wenta (75’ Toporek), Jankowski, Golc, Bucholc (59’)- Hara (54’ Piór), Gawron, Bodzak, Adamkiewicz (kpt. 82’ Sierszyński), Zapora- Malanowski (78’ Kuss);
Rez.: Bogdziewicz- Kuss, Raulin, Piór, Toporek, Sierszyński, Leszkiewicz;
Pogoń: Labuda- Kochanek, Atanacković (85’ Choszcz), Kostuch, Musuła (kpt., 88’ Janowicz), Iwański (64’ Kwaśnik), Miotk (91’ Stenka), Dobek (70’ Kozerkiewicz), Okrój, Formela, Siłkowski;
Rez.: Młynarczykowski- Wiśniewski, Kwaśnik, Kozerkiewicz, Choszcz, Stenka, Janowicz;
Bramki:
1:0 Miotk (43’), 2:0 Atanacković (76’), 3:0 Formela (90’), 3:1 Leszkiewicz (94’);
(info: nadesłane/Cartusia 1923)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?