Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cartusia 1923 Kartuzy przed sezonem 2012/2013. Kadra, terminarz, zdjęcia i rozmowa z trenerem

bc
Cartusia 1923 Kartuzy przed rudną jesienną sezonu 2012/2013. Na zdjęciu brakuje Mateusza Prinza
Cartusia 1923 Kartuzy przed rudną jesienną sezonu 2012/2013. Na zdjęciu brakuje Mateusza Prinza fot. Bartosz Cirocki
Już 18 sierpnia wyjazdowym pojedynkiem z Pogonią Barlinek nowy sezon III ligi bałtyckiej zainauguruje Cartusia 1923 Kartuzy. Przygotowaliśmy niezbędnik kibica kartuskiego zespołu: zdjęcia drużyny i nowych zawodników, zmiany kadrowe, wyniki sparingów, terminarz na jesień i obszerną rozmowę z trenerem Jerzym Jastrzębowskim.

Cartusia 1923 Kartuzy – kadra na rundę jesienną sezonu 2012/2013

Bramkarze: Kacper Tułowiecki (90), Kacper Kościelecki (93).

Obrońcy: Piotr Karasiński (1986), Łukasz Gładczuk (89), Damian Nurek (92), Dawid Ksiuk (92), Mateusz Wiech (90), Łukasz Andrychowski (90).

Pomocnicy: Łukasz Puczyński (91), Ryszard Dawidowski (89), Dawid Hejden (92), Jacek Lemańczyk (94), Patryk Sidor (92), Michał Kowalkowski (89), Mateusz Prinz (88), Dominik Nurek (95).

Napastnicy: Arkadiusz Kordyl (88), Jakub Hoffmann (88), Artur Formela (88), Kacper Markowski (89).

Transfery

Przybyli:
Kacper Kościelecki – Lider Włocławek
Mateusz Prinz – Orkan Rumia
Łukasz Andrychowski – Lechia Gdańsk
Kacper Markowski – Pogoń Lębork
Dominik Nurek – z zespołu juniorów

Odeszli:
Marcin Woźniak (92) – Motława Suchy Dąb
Jędrzej Chyła (88) – Powiśle Dzierzgoń
Karol Domjan (91) – Chojniczanka Chojnice
Łukasz Borkowski (88) – Polonia Gdańsk
Krzysztof Rusinek (81) – Kaszubia Kościerzyna
Paweł Rubin (88) – zakończył grę
Kamil Wojciechowski - szuka klubu

Wyniki przedsezonowych sparingów

Cartusia 1923 Kartuzy - Gryf Wejherowo 1:3 (0:0)
vs. Powiśle Dzierzgoń
2:0 (1:0)
vs. GKS Kolbudy 9:0 (4:0)
vs. Pogoń Szczecin 0:0
vs. Wietcisa Skarszewy 2:0 (1:0)
vs. Bytovia Bytów 1:2 (1:1)
vs. Olimpia Elbląg 1:1 (0:1)
vs. Gryf 2009 Tczew 2:0 (1:0)
vs. Cartusia 1923 II Kartuzy 5:0 (2:0)

Cartusia 1923 Kartuzy - terminarz na rundę jesienną

1. Pogoń Barlinek - Cartusia 1923 Kartuzy, 18.08.2012, godz. 17:00
2. Cartusia 1923 Kartuzy - Drawa Drawsko Pomorskie, 25.08.2012, godz. 16:00
3. Lechia II Gdańsk - Cartusia 1923 Kartuzy, 01.09.2012, godz. 11:00
4. Cartusia 1923 Kartuzy - Dąb Dębno, 08.09.2012, godz. 16:00
5. Koral Dębnica - Cartusia 1923 Kartuzy, 15.09.2012, godz. 16:00
6. Cartusia 1923 Kartuzy - Gwardia Koszalin, 22.09.2012, godz. 11:00
7. Energetyk Gryfino - Cartusia 1923 Kartuzy, 29.09.2012, godz. 14:00
8. Cartusia 1923 Kartuzy - Kotwica Kołobrzeg, 06.10.2012, godz. 11:00
9. Chemik Police - Cartusia 1923 Kartuzy, 13.10.2012, godz. 13:00
10. Arka II Gdynia - Cartusia 1923 Kartuzy, 21.10.2012, godz. 17:00
11. Cartusia I1923 Kartuzy - Błękitni Stargard Szczeciński, 27.10.2012, godz. 14:00
12. Bałtyk Gdynia - Cartusia Kartuzy, 03.11.2012, godz. 17:00
13. Cartusia 1923 Kartuzy - Gryf Słupsk, 10.11.2012, godz. 13:00
14. Polonia Gdańsk - Cartusia Kartuzy, 17.11.2012, godz. 11:00
15. Cartusia 1923 Kartuzy - Pogoń Szczecin, 24.11.2012, godz. 13:00

Rozmowa z Jerzym Jastrzębowskim, trenerem Cartusii 1923 Kartuzy

- Kiedy rozmawialiśmy przed rundą wiosenną zapowiadał pan miejsce w pierwszej piątce na koniec sezonu III ligi i tak się stało. Z niecierpliwością czekam, którą pozycję przepowie pan tym razem.
- To ciekawe pytanie, również dla mnie. To zrozumiałe, że nie chcemy wypaść gorzej niż w poprzednim sezonie i mam nadzieję na postęp. Nie ukrywam, że faworytami rozgrywek będą Bałtyk Gdynia i Kotwica Kołobrzeg, do której przecież doszli zawodnicy z Rumi. Swoje trzy grosze będzie chciała wrzucić pewnie Gwardia Koszalin i mam nadzieję, że także my włączymy się do walki.

- Walki o awans?
- Nazwijmy to walką o jak najwyższe miejsce w tabeli. Awans uzyskuje się dopiero po całym sezonie, a my więcej o konkretnych celach będziemy wiedzieli po rundzie jesiennej, kiedy okaże się, na którym miejscu jest zespół i jak wygląda sprawa sponsorów. Chcę podkreślić, że obecnie organizacja w klubie jest na bardzo dobrym poziomie, co pozwala spokojnie i komfortowo pracować. To istotne, że wobec zawodników nie ma żadnych zaległości, bo w innym wypadku sprawy finansowe niestety zawsze przekładają się na grę.

- Wielu kibiców oczekuje, że klub uczci przyszłoroczny jubileusz 90-lat istnienia właśnie historycznym awansem do II ligi. Zarząd nie postawił przed trenerem takiego celu?
- Zarząd nie musi stawiać nam takich celów, bo my mamy własne ambicje sportowe, zarówno ja jako trener, jak i zawodnicy. Zdajemy sobie sprawę, o gramy i chcemy przełożyć to na postawę na boisku. Trochę niepokoju wprowadzają jedynie ruchy kadrowe.

- No właśnie, odeszło siedmiu graczy - to sporo..
- Nikogo z klubu nie wyrzucaliśmy, ale panują u nas określone zasady, które należy respektować. Mamy też określone możliwości finansowe, które nie są na poziomie ekstraklasy, ale są na tyle korzystne, że zawodnicy chcą do nas przychodzić. Nie mamy do nikogo pretensji, zawodnicy są dorośli i jeśli z różnych przyczyn nie widzą siebie w danym zespole, to należy sobie podziękować za współpracę.

- Wśród tych, którzy pożegnali się z Kartuzami, są zawodnicy podstawowej wcześniej jedenastki, czyli Karol Domjan i Jędrzej Chyła, a także najbardziej doświadczony Krzysztof Rusinek.
- Karol Domjan był pewnym punktem drużyny, strzelił siedem bramek, co jak na pomocnika było dobrym osiągnięciem. Nikt z niego nie rezygnował, sam tak zdecydował. Życzymy mu wszystkiego najlepszego, by sprawdził się w wyższej lidze. To samo dotyczy Chyły i Rusinka.

- Czy nowi zawodnicy zrekompensowali straty, a może kadra jest jeszcze mocniejsza?
- Trudno mówić w kategoriach wzmocnień czy osłabień. Uważam, że prezentujemy się jako solidny zespół, zawodnicy wiedzą, o co grają i mają ambicje, a dodatkowo każdy z nowych zawodników będzie chciał udowodnić, że ich zakontraktowanie było trafnym wyborem. Mam nadzieję, że wkomponują się w zespół i będą jego poważnymi wzmocnieniami.

- Poproszę o krótkie charakterystyki nowych zawodników Cartusii.
- Łukasz Andryskowski był u nas już zimą na sprawdzianie, ale zdecydowaliśmy się wówczas na inny wariant. W momencie odejścia Chyły, sięgnęliśmy po Andryskowskiego, który zaprezentował się bardzo korzystnie w Polonii awansując nią z czwartej ligi. Znam go długo, cechuje się ogromnym zaangażowaniem i ambicją, a to ważne w przypadku obrońcy. Kacper Markowski to środkowy napastnik o dobrych warunkach fizycznych. Doszedł do nas trochę późno, bo w końcowym okresie przygotowań, ale w sparingach prezentuje się coraz lepiej i widać u niego duże chęci oraz możliwości. Mateusz Prinz to były kapitan Rumi, który walczył z tym zespołem o awans i był wyróżniającą się postacią. Uważam, że wniósł więcej spokoju w naszą grę.

- Będzie klasycznym rozgrywającym, którego dotąd brakowało?
- Nie nastawiamy się na grę poprzez typowego playmakera, pracujemy nad innymi wariantami taktycznymi. Preferujemy dwa ustawienia, czyli typowe z dwójką napastników, lub z jednym atakującym, trzema ofensywnymi i dwoma defensywnymi pomocnikami. Oba warianty ćwiczymy, by były dopracowane w razie, gdyby w meczu trzeba było coś zmienić.

- To rozwiązania taktyczne znane z poprzedniego sezonu.
- Tak, nic nowego nie wymyślamy, poza tym na bazie wieloletnich doświadczeń mogę powiedzieć, że to nie ustawienie, a zawodnicy grają na boisku. Możemy sobie różnie ustawiać, a ludzie albo grają dobrze, albo nie. Dziś, najprościej mówiąc, wszystko opiera się na dwóch rzeczach: gdy mamy piłkę, to atakujemy całym zespołem, łącznie z bramkarzem wprowadzającym piłkę do gry, a piłkę mają przeciwnicy, to wszyscy bronimy, począwszy od napastnika próbującego odbioru już na połowie przeciwnika.

- Wracając do transferów: Kacper Kościelecki jako młody bramkarz ma nabierać doświadczenia, czy już jest gotowy do konkurowania o miejsce między słupkami ze swoim imiennikiem Tułowieckim?
- To chłopak o dobrych warunkach jak na bramkarza, sprawny fizycznie, przyszedł do nas ze szkoły mistrzostwa sportowego we Włocławku. Ma więc własne ambicje i przyszedł tutaj rywalizować o miejsce w składzie.

- Dominika Nurka sam wybrał pan spośród juniorów?
- Tak, podobnie jak wcześniej Jacka Lemańczyka. Obaj to utalentowani chłopcy, którzy mają w przyszłości szanse na dobrą grę, dlatego już teraz są przymierzani do pierwszego zespołu. Są z tą drużyną, poznają kolegów i treningi, bo to jednak inna specyfika, niż w juniorach, a w miarę możliwości będę starał się już dawać im szanse w III lidze. Z drugiej strony to też jasny sygnał dla pozostałych naszych chłopców, że jeśli wykażą się pracą i umiejętnościami, zostaną dostrzeżeni. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że ze względów finansowych coraz trudniej będzie ściągać zawodników z zewnątrz, bo to duże koszty, więc im więcej własnych ludzi, tym lepiej. Chodzi nie tylko o finanse, ale również o to, że ludzie stąd zawsze chcą się pokazać, a oglądać ich przychodzą całe rodziny.

- Transferowy bilans pokazuje, że młody dotąd zespół jeszcze obniżył średnią wieku. Odszedł 31-letni Krzysztof Rusinek, więc najstarszy w zespole jest Piotr Karasiński, mający dopiero 26 lat. Czy nie będzie brakowało doświadczenia?
- Nasi zawodnicy są młodzi wiekiem, ale doświadczenie sportowe mają już całkiem duże. Część gra już od wielu lat w III lidze i również w trudnych momentach będzie wiedziała, jak się zachować. Atutem w przypadku młodego zespołu jest chęć pokazania się, która powinna sprawić wiele radości kibicom.

- Wróćmy na chwilę do rundy wiosennej. Nie niepokoi jej słaba końcówka?
- Rzeczywiście można być zadowolonym z 80 procent rundy rewanżowej, a ostatnie mecze pozostawiały dużo do życzenia. Mówię o spotkaniach ligowych w Rumi i u siebie z Tczewem oraz Pucharze Polski z Kaszubią. Spowodowało to niedosyt i u mnie było powodem do szukania przyczyny, bo przecież w tydzień czy dwa nie traci się formy.

- Być może taki zimny prysznic w sytuacji, gdy w lidze nie grało się już praktycznie o nic, wpłynie na zawodników mobilizująco i sprawi, że nie obrosną w piórka?
- Ja odebrałem to w takich właśnie kategoriach, ale porażki zmartwiły mnie w sensie sportowym. Nie ujmując absolutnie żadnemu zespołowi z którym przegraliśmy, to uważam, że nasz potencjał sportowy nie jest od nich niższy, a wręcz przeciwnie. Jestem w tej chwili uczulony na to, by zespół nie osiadł na laurach, więc czeka nas praca również jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, w piłce trzeba grać od początku do końca.

- W okresie przygotowawczym pana podopieczni rozegrali dziewięć spotkań, w tym znów z ekipą ekstraklasy, z którą udało się nawet zremisować.
- Mecz z Pogonią był nieplanowany, byli na obozie i chcieli z nami zagrać. Mieliśmy jak co roku zestaw lepszych drużyn, jak Bytovia Bytów czy Olimpia Elbląg, a jednocześnie sprawdzaliśmy się na tle teoretycznie słabszych rywali. Sparingi zdały egzamin, zespół zaprezentował się pozytywnie pomijając wyniki, bo przecież nie o nie, lecz o grę chodzi.

- Pierwszy mecz ligowy rozegracie w Barlinku, potem czeka was Drawa u siebie i Lechia na wyjeździe. Czy już te mecze dadzą odpowiedź na pytanie, na co stać Cartusię w tym sezonie?
- Sądzę, że nie, ale chcemy oczywiście rozpocząć dobrze, czyli od zwycięstwa. Zdajemy sobie sprawę, że mecz w Barlinku będzie ciężki, ale jesteśmy w stanie osiągnąć korzystny wynik i o to będziemy grali.

- Wie już trener, kogo desygnuje na murawę od pierwszej minuty przeciwko Pogoni?
- Trudno, bym tydzień przed ligą, nie miał w głowie większości pierwszego składu, ale są jeszcze pozycje, co do których są znaki zapytania. Mecze, które graliśmy do tej pory dają nam pewien obraz zespołu, ale o tym, kto będzie grał w całym sezonie, decyduje podejście, zaangażowanie w trening. Pamiętajmy też, że musi grać dwóch młodzieżowców. Mamy kilku zdolnych chłopaków, w przypadku których trzeba utrafić we właściwą pozycję, a w związku z tym ktoś ze starszych zawodników będzie musiał poczekać.

- Na koniec poproszę o komentarz do dobrej wiadomości dotyczącej bazy sportowej. Klub poinformował, że miasto zdecydowało się na budowę treningowego boiska ze sztuczną nawierzchnią, co na pewno cieszy trenera...
- Dotarły do mnie zapewnienia, że powstanie powstanie pełnowymiarowa, oświetlona sztuczna płyta i bardzo na to liczymy. Wielokrotnie mówiłem, że jest ważna nie tylko dla pierwszego zespołu, ale przede wszystkim dla młodzieży z Kartuz i okolic, która będzie miała gdzie trenować. Z bazą jest u nas bardzo ciężko, trenujemy głównie w Somoninie, dlatego mam nadzieję, że zapewnienia o drugim boisku ziszczą się jak najszybciej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cartusia 1923 Kartuzy przed sezonem 2012/2013. Kadra, terminarz, zdjęcia i rozmowa z trenerem - Kartuzy Nasze Miasto

Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto