Znani sportowcy rozmawiali z kartuską młodzieżą o życiowych trudnościach i wyzwaniach

W piątek 24 listopada w Szkole Podstawowej nr 1 w Kartuzach odbyło się niecodzienne spotkanie ze znanymi sportowcami. W ramach akcji „My wskazujemy ścieżki Wy wybieracie drogę - STOP PRZESTĘPCZOŚCI” uczniowie kartuskiej „Jedynki”, a także młodzież z I LO oraz ZSZiO w Kartuzach, wysłuchali krótkich prelekcji zaproszonych gości o ich karierze, ale przede wszystkim o różnorakich kłopotach, chwilach słabości i ogromnych wyzwaniach, na jakie trafili po drodze.

W Kartuzach głos zabrali były piłkarz ręczny Artur Siódmiak, trener i zawodnik MMA Tomasz Oświeciński czy dawny reprezentant Polski w piłce nożnej Jakub Wawrzyniak. Wspierali ich również Daniel Traut, Paweł „Naval” Mateńczuk oraz Dariusz Strzelecki.

Z ich opowieści płynęły m.in. lekcje tego, by się nie poddawać, by znaleźć swój cel w życiu i nieustannie dążyć do niego. Ale prelegenci podkreślali również znaczenie codziennych, niekiedy niepozornych sytuacji: tego, jakie osoby uznajemy za autorytety, w jakim gronie się obracamy oraz czy nasze krytyczne słowa są wskazane - czy nie zranią drugiego człowieka, nie zniszczą jego marzeń. Wszystko to zebrani pokazywali na własnym przykładzie.

- Ku przestrodze też rozmawiamy, ponieważ granica między tym, co dobre, a tym, co złe, jest bardzo cienka. Można szybko i łatwo zboczyć. Edukujemy młodzież, aby stała się lepsza, aby miała dobre, pozytywne wartości, jeśli chodzi o szacunek, autorytety - wyjaśnia Artur Siódmiak.

ZOBACZ TEŻ: II Powiatowy Konkurs "Zawód to moja pasja". Zwycięzcą Zespół Szkół Technicznych w Kartuzach

Piątkowe spotkanie w Kartuzach było częścią projektu „Przez sport do praworządności”, realizowanego przez stowarzyszenie Akademia Sportu. Tego typu wizyty w szkołach są jednym z elementów akcji, ponieważ w dużej mierze skupia się ona na odwiedzinach młodzieży w zakłady zamkniętych, poprawczych i schroniskach dla nieletnich. Także w tych miejscach z młodymi rozmawiają sportowcy, ale i żołnierze, prawnicy oraz przedstawiciele wielu innych zawodów. Wszystko po to, by skierować w dobrą stronę młodzież często zagubioną, zakłopotaną, niezrozumianą.

- W dzisiejszych czasach coraz częściej mamy do czynienia z sytuacjami, w których młodzi ludzie wchodzą w konflikt z prawem, a statystyki pokazują, że zwiększa się ciężar popełnianych przez nich czynów karalnych. Często wpływ na to ma dorastanie w obszarach o dużym natężeniu problemów społecznych, patologii i przestępczości co wpływa negatywnie na rozwój młodzieży i może skutkować powielaniem zachowań znanych ze środowiska, a w konsekwencji zaprzepaszczeniem swoich szans na „normalne” życie. W związku z powyższym uznaliśmy, iż niezbędne jest podjęcie działań, by pokazać młodemu pokoleniu inne ścieżki życia poprzez stwarzanie możliwości zaangażowania się w działalność edukacyjną, społeczną, sportową czy wiele innych - czytamy na stronie Akademii Sportu.

Dotąd w ramach projektu organizatorzy odwiedzili ponad 100 placówek oświatowych, wychowawczych i resocjalizacyjnych.

- Myślę, że warto takie rzeczy robić. Na bazie naszych doświadczeń jesteśmy wiarygodni. Nie jesteśmy wyuczonymi psychologami, psychiatrami, więc docieramy bardzo dobrze do młodzieży i to mnie bardzo cieszy - komentuje Artur Siódmiak.