Pogoda ostatnio w kratkę, więc było trochę obaw, czy impreza będzie udana, ale okazało się, że tym razem aura okazała się łaskawa. Co więcej, mieszkańców Sierakowic i gości dało się rozruszać, w czym duża zasługa prowadzącego imprezę - Mateusza Pawelczyka, który porywając swą koleżankę, pierwszy ruszył w tany.
Małżeństwo Spychalskich rozbawiło publiczność, ale też wprawiło w nostalgiczny nastrój
Początek imprezy zorganizowanej przez Gminny Ośrodek Kultury w Sierakowicach, to był czas dla dzieci. Maluchy wykorzystały tę okazję do rozrywki w stu procentach - na wszystkie dmuchańce była kilkumetrowa kolejka.
A potem już wszyscy przemieszczali się pod scenę, gdzie małżeństwo Anny i Romualda Spychalskich wprowadziło zebranych w nastrój nostalgiczny, bo wspomnieniowy.
- To jest tak, że choćby towarzyszyło temu najlepsze prowadzenie i najlepszy wokal, to w takich utworach jak "Lubię wracać tam gdzie byłem" Zbigniewa Wodeckiego czy "Za tobą pójdę jak na bal" Krzysztofa Krawczyka, to bardziej oczy się szklą niż nogi rwą do zabawy - mówił pan Karol. - I choć pięknie śpiewali, to ile bym dał, żeby pan Krzysztof mógł tu stanąć i zaśpiewać.
- Urzekło mnie wykonanie na głosy utworu "Lubię wracać" Zbigniewa Wodeckiego. Normalnie mistrzostwo świata! - powiedziała nam Kamila.
Koncert wspomnieniowy, ale też charytatywny
Poza przebojami artystów, którzy odeszli, ale wciąż mamy ich w sercach, piątkowy wieczór w sierakowickim amfiteatrze okazał się również koncertem charytatywnym. W sposób szczególny uhonorowano Krystynę Paczkowską z fundacji Podaruj mi Życie, a przede wszystkim Annę Miotk, współpracującą aktywnie z fundacją.
Pani Anna, która niesie pomoc tam, gdzie tylko jest potrzebna, doczekała się podziękowań, kwiatów i gromko odśpiewanego "Sto lat". Okazja była nie byle jaka - Anna Miotk była tego dnia solenizantką i obchodziła swoje 82. urodziny. Na scenie pojawił się również prawnuczek, który gorąco gratulował babci.
Do życzeń włączył się również zespół państwa Spychalskich, który na co dzień współpracuje z fundacją.
Happy Party Band rozruszał w końcu sierakowiczan
W Sierakowicach zazwyczaj mieszkańców trudno zachęcić do tańców i żywiołowych reakcji, tym razem się udało. I wszystko za sprawą Happy Party Band. Na pewno polecamy ten zespół na wszystkie imprezy, gdzie ważna jest dobra zabawa. Potrafią rozbawić każdą publiczność i w efekcie tańczą wszyscy. W Sierakowicach zabawa trwała do późnych godzin nocnych.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?