Kolejarze zakończyli już prace mniejszych przejazdach - w Glinczu, Babim Dole. Do wykończenia pozostały przejazdy na drodze powiatowej Borowo - Pikarnia, na ul. Źródlanej w Borowie, Dzierżąznie oraz Mezowie.
- W przyszłym tygodniu w tym miejscu zostanie położony asfalt, a między szyny - nawierzchnia betonowo - gumowa - wyjaśnia Józef Płotka, realizujący część robót. - Kolejarze kończą spawanie szyn, a procedura ta musi się odbywać w ściśle określonych warunkach, m. in. temperaturze 23 stopni Celsjusza. Początkowo planowane było zamknięcie przejazdu w Pikarni na trzy dni, ale po ostatniej naradzie zdecydowano, że prace będą wykonywane połówkowo, by umożliwić ruch samochodowy w kierunku Kiełpina. Potrwają dłużej, ale nie będą uciążliwe dla kierowców.
Na czas robót w Mezowie całkowicie zamkniemy przejazd. Będzie obowiązywał objazd przez Dzierżążno. Konkretną datę tego zamknięcia poznamy w poniedziałek, 21 września. Ogłosimy ją w mediach internetowych.
Ale na tym nie koniec utrudnień przy rewitalizacji linii kolejowej. Na przejeździe kolejowym na drodze Borowo - Kiełpino zamontowany zostanie szlaban.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?