Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kartuzach po raz kolejny odbył się Pojedynek Gigantów | ZDJĘCIA

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
od 16 lat
Na Rynku w Kartuzach ponownie spotkali się czołowi siłacze z kraju. Sześciu strongmanów rywalizowało w Pojedynku Gigantów. Zabrakło jedynie lokalnego mistrza Macieja Hirsza, który wciąż wraca do siebie po ubiegłorocznej kontuzji. Na dodatek jednak do sześciu siłaczy pojawił się też siódmy, choć ten nieco mniejszy. Zawodom towarzyszył bowiem cel charytatywny - by uzbierać pieniądze na leczenie Antosia Zielińskiego z Kiełpina, walczącego ze złośliwym nowotworem oka.

W niedzielę 30 lipca Rynek w Kartuzach zamienił się w arenę zmagań czołowych strongmanów z całej Polski. Sześciu zawodników stanęło tu do Pojedynku Gigantów.

Po prezentacji uczestników obecnych w centrum miasta przywitali jeszcze Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz, wraz z burmistrzem zaprzyjaźnionej Polanicy-Zdroju. Gość z Dolnego Śląska nie ukrywał przy tym chęci organizowania podobnych zawodów także w swoim mieście.

Tym razem bez kartuskiego mistrza

Przez lata wielką gwiazdą imprezy (i niejednokrotnym jej zwycięzcą) był pochodzący z gminy Kartuzy siłacz Maciej Hirsz. W tym roku jednak pełnił „jedynie” rolę organizatora wydarzenia. Lokalny mistrz bowiem wciąż wraca do siebie po ubiegłorocznej kontuzji.

- Wykluczyło mnie to w tym sezonie. Nie wiem, czy wrócę, ale jestem zdania „nigdy nie mów: nigdy”, więc zobaczymy. Trenuję na chwilę obecną, próbuje wrócić do pełnej sprawności. Z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczycie mnie tutaj na Rynku w Kartuzach - opowiada Maciej Hirsz. - Oczywiście jest tęsknota, żeby wystartować w zmaganiach. Jakby nie było - przez 11 lat startowałem tutaj na Rynku w Kartuzach i udawało mi się wygrywać.

I choć brak lokalnego siłacza wśród rywalizujących można było dostrzec chociażby w nieco mniejszych niż zwykle tłumach na imprezie, sami uczestnicy trzymali poziom i dostarczyli wrażeń oglądającym.

- Są to jedni z mocniejszych zawodników w Polsce, aczkolwiek ten rok jest dość pechowy. Kontuzje wykluczyły wielu - dodaje Maciej Hirsz.

Ostatecznie pierwsze miejsce zajął Oskar Ziółkowski, który już od początku zmagań uplasował się na pozycji lidera. Jego zdolności zresztą docenia i organizator wydarzenia.

- Oskar Ziółkowski wydaje mi się, że jest numerem jeden albo, za Mateuszem Kieliszkowskim, zawodnikiem numer dwa w Polsce. Myślę gdybym był w pełni sił, to bym z nim tutaj rywalizował o najwyższą lokatę - komentuje jeszcze Maciej Hirsz.

W Pojedynku Gigantów 2023 w Kartuzach drugi był Dariusz Błaszczyk, a na trzecim miejscu podium stanął Bartłomiej Tarapata.

W Kartuzach nie tylko zmagania strongmanów

Rywalizacji strongmanów towarzyszyła też akcja charytatywna. Podczas imprezy cały czas prowadzone były zbiórki pieniędzy na leczenie Antosia Zielińskiego z Kiełpina, który zmaga się ze złośliwym nowotworem oka. Przez prowadzących imprezę chłopiec nazywany był „siódmym z siłaczy”, co miało podkreślić jego ogromną wytrwałość.

Poza zbiórkami zorganizowano też kilka licytacji. Między innymi za 1500 zł sprzedano koszulkę doświadczonego siłacza Konrada Karwata, zapisaną licznymi autografami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Kartuzach po raz kolejny odbył się Pojedynek Gigantów | ZDJĘCIA - Dziennik Bałtycki

Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto