Tradycyjnie wszystko rozpoczął polonez do słynnej muzyki Wojciecha Kilara. A na przedzie po raz pierwszy okazję zatańczyć miała obecna dyrektor Beata Kramp. O choreografii nie ma co się rozpisywać, bo i studniówkowe polonezy często przybierają podobne figury. Niemniej somonińscy maturzyści bardzo dobrze poradzili sobie z tym tańcem.
Podziękowania i życzenia
Jak przystało na studniówkę nie zabrakło i licznych podziękowań dla nauczycieli. Dorośli już uczniowie PZS w Somoninie zdecydowali się przy tym na nieco prześmiewcze podsumowania ich ostatnich lat w szkole, zgrabnie podkreślając charakterystyczne cechy każdego, z którym mieli okazje pracować, od którego się uczyli. Bardzo się to spodobało zresztą samym nauczycielom.
- Jestem pod wielkim wrażeniem, że tyle naszych cech dostrzegliście, że tak trafnie nas zapamiętujecie - mówiła Beata Kramp.
Żeby jednak nie ograniczyć się do samych słów, każdy z obecnych nauczycieli otrzymał jeszcze kwiaty.
ZOBACZ TEŻ:
Studniówka ZSP w Sierakowicach
Czeka ich 100 dni pracy
Dyrektor PZS w Somoninie pogratulowała maturzystom i życzyła im dobrej zabawy, Podkreśliła jednak, co ich teraz czeka.
- Tak jak każe staropolska tradycja - 100 dni przed maturą zabawa, ale od jutra zaczyna się czas pracy. Żeby te wszystkie cele, które sobie postawiliście, udało się zrealizować. By matura była drzwiami, które pozwolą Wam odtworzyć wszystko, co sobie wymarzyliście - mówiła Beata Kramp, dodając jeszcze optymistycznie. - Myślę, że Wam się wszystko w życiu uda.
Same wychowawczynie - Grażyna Walkusz i Bernadeta Pruszak - podobnie były dobrej myśli, bo i widziały jak wspaniale zebrani w sobotni wieczór przez ostatnie 3,5 roku z nastolatków wyrośli na dorosłych, odpowiedzialnych ludzi.
Zabawa na całego
Ale perspektywa wytrwałych 100 dni pracy przed maturą to jeszcze „daleka przyszłość”. Tego dnia liczyła się dobra zabawa, której zdecydowanie nie zabrakło. DJ-e starali się rozgrzać maturzystów (zwłaszcza, że dopiero co za oknami zrobiło się biało od śniegu) zarówno ponadczasowymi hitami, jak i muzyką szczególnie dziś popularną wśród młodych. Nie zdziwi raczej nikogo, że to drugie częściej „wyciągało” balujących na parkiet.
W programie studniówki była też część artystyczna i obowiązkowy tort. Pierwszy kawałek oczywiście ukroiła dyrektor, wspierana przez przewodniczących samorządu uczniowskiego. Chętni mogli też sobie zrobić zdjęcia u profesjonalnych fotografów lub skorzystać z fotolustra do tych mniej... konwencjonalnych kompozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
