W sobotę siostra poszukiwanego zgłosiła na policję nieobecność brata.
- W piątek wieczorem widział się ze swoim bratem, mówiąc mu o planach wędkowania na Jeziorze Głębokim - informowała Anna Wałendzis z KPP w Kartuzach. - Od soboty rana nikt go nie widział.
Policjanci wszczęli standardowe działania - na brzegu jeziora znaleziono wywróconą łódkę, rzeczy należące do mężczyzny. Płetwonurkowie podjęli poszukiwania, które trwały od soboty do poniedziałku. Wezwano na pomoc specjalistów ze Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej PSP w Giżycku. Ich sonar potwierdził obecność ciała pod wodą.
- Po zlokalizowaniu zwłok, płetwonurkowie wyciągnęli ciało z wody - mówi Edmund Kwidziński, komendant powiatowy PSP w Kartuzach. - To była jedna z trudniejszych akcji ratowniczych, nie było wiadomo, gdzie zaginął mężczyzna. Panowały bardzo trudne warunki - wiało, śnieżyło, było zimno. Strażacy grzali się przy ognisku. Zaangażowanych było wiele jednostek. To 9 topielec w powiecie kartuskim w tym roku. Ciało po wydobyciu z wody przekazano policji i prokuratorowi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
