Na Komendę Powiatową Policji w Kartuzach zgłosiła się ostatnio 60-latka, która padła ofiarą oszustów. Kobieta znalazła w sieci stronę internetową, oferującą węgiel w bardzo zachęcającej cenie. Obecna sytuacja na rynku zapewne dodatkowo ją skusiła. W efekcie zapłaciła 4 tys. zł za 3 tony. Niestety węgla nigdy nie dostała.
W podobny sposób pieniądze stracili mieszkańcy naszego powiatu, którzy w dwóch różnych przypadkach, na dwóch zupełnie innych stronach natrafili na obiecujące oferty sprzedaży trampolin. Tak jak i w przypadku węgla - po zapłaceniu towar nigdy nie dotarł do kupujących, same strony internetowe zaś zniknęły.
Uważajmy!
Policjanci jak zwykle przestrzegają, aby uważać na takie "super oferty". Zwłaszcza w przypadku węgla, który jest teraz tematem "na czasie", bardzo niska cena powinna nam się wydać od razu podejrzana.
- Oszuści będą chcieli to wykorzystywać i w ten sposób nas skusić - mówi mł. asp. Karolina Jędrzejczak, p.o. oficera prasowego KPP w Kartuzach.
Rzeczniczka kartuskiej policji zauważa też, że gdy znajdujemy oferty na nieznanej nam stronie, w pierwszej kolejności powinniśmy w ogóle sprawdzić, czy sprzedającemu można zaufać.
- Warto zwrócić uwagę na to, jak wygląda strona, zweryfikować wszystko. Poszukać w Internecie, czy gdzieś może na forach ludzie coś piszą o niej, czy zostawiają opinie. Jeśli nie, to może być właśnie sygnał, że ktoś nas chce oszukać. Złapać na "korzystną ofertę" - dodaje Karolina Jędrzejczak.
Stare sposoby też działają
Powyższe przypadki prezentują stosunkowo nowy schemat działania oszustów, nie możemy jednak zapominać o wcześniejszych ich metodach. Policjanci wciąż odnotowują bowiem oszustwa typową metodą, jaką zauważamy nawet na znanych i sprawdzonych stronach internetowych.
W ostatnich dniach mieszkanka naszego powiatu chciała sprzedać przedmiot z wykorzystaniem jednej z nich. Potencjalny nabywca szybko się skontaktował z kobietą, ale, celem sfinalizowania transakcji, przesłał jej link do fałszywej strony banku. Niestety sprzedająca nie zorientowała się o podstępie i podała tam swe dane. W ten sposób straciła 5,5 tys. zł.
Uważajmy - nie tylko na podejrzane strony internetowe i dziwnie niskie ceny, ale też i samych ludzi, jacy się z nami kontaktują. Pamiętajmy też, by nigdy nie podawać swoich danych bankowych na niesprawdzonych portalach, nie wspominają nawet o nieklikaniu w linki, które nam przesyłają nieznajomi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?