Sierakowice. Coraz więcej dwujęzycznych nazw miejscowości na Kaszubach

Tablice zostały sfinansowane z budżetu mniejszości narodowych ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Świebodzińska firma zakończyła ustawianie tablic, a ich odbiór zaplanowano na pierwsze dni października.


–Stawialiśmy tablice jedno i dwustronne oraz kierunkowskazy – mówi Błażej Recław z Urzędu Gminy w Sierakowicach. – Łącznie nowe tablice uzyskały wszystkie miejscowości w gminie, nawet takie, które wcześniej nie były oznakowane. Planowaliśmy jeszcze ustawienie dużych tablic z oznaczeniem tras, ale okazało się, że jest to możliwe jedynie w przypadku, gdy miejscowości docelowe też mogą występować w dwóch wersjach językowych. 


Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji sfinansowało zakup polsko – kaszubskich nazw. Koszt ten miał wynieść 250 tys. zł, jednak po przetargu ostateczna wycena spadła do 112 tys. zł.


– Nie wyrzucimy starych, żółtych tablic – zastrzega Błażej Recław. – To kawałek naszej gminnej historii. Z tego co wiem, pomysł na ich zagospodarowanie ma wicewójt Zbigniew Fularczyk, ale na razie nie zdradza się ze swoimi planami.
W powiecie kartuskim polsko–kaszubskie nazwy miejscowości funkcjonują w gminach Chmielno, Stężyca.

Ostatnie poprawki wniesiono podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kartuzach, dotyczące zapisu nazwy Pomieczyńskiej Huty. Na terenie gminy dwujęzyczne nazwy 25 miejscowości pojawią się na tablicach drogowych w 2011 r.
 Także na nowy budżet ministerstwa czeka gmina Somonino. Wszystkich 16 miejscowości otrzyma nowe, dwujęzyczne oznakowanie. W Ostrzycach od lat zainteresowanie turystów wzbudzały kaszubskie nazwy ulic.
Swoją kaszubską tożsamość podkreślają samorządy - Starostwo Powiatowe w Kartuzach oraz Urząd Gminy w Kartuzach. Obie instytucje na tablicach wejściowych mają obie wersje językowe swoich tytułów. Od kaszubszczyzny nie stroni senator Dorota Arciszewska–Mielewczyk, bo i jej biuro nosi kaszubską nazwę.