Jednym z głównych pretendentów do awansu w I grupie wydaje się być KS Chwaszczyno. Zespół prowadzony przez Aleksandra Cybulskiego zadziwił wszystkich postawą na wiosnę, gdy w trzynastu meczach nie stracił ani jednej bramki i zakończył rozgrywki na siódmym miejscu.
– Takiej serii w polskich ligach nie miał chyba jeszcze żaden zespół - mówi Janusz Płocki, wiceprezes klubu. – Nie ukrywamy, że celem na ten sezon jest awans do IV ligi. Mamy świadomość, że nie będzie to łatwe, bo liga się wyrównała, drużyny się powzmacniały, a po tak udanej poprzedniej rundzie uważani jesteśmy za faworyta. Wszystko jednak zweryfikuje boisko.
Powtórzenie serii bez straty gola będzie trudne tym bardziej, że między słupkami Chwaszczyna nie stanie już Dariusz Grubba. Doświadczony bramkarz był tylko wypożyczony do KS-u z Bałtyku Gdynia i wrócił do swojego macierzystego klubu. Lista zawodników, którzy odeszli do innych klubów lub nie wznowili treningów jest długa, ale rekompensuje je siedem wzmocnień - przybyli tacy gracze jak doświadczony Mariusz Radoń, Łukasz Król, który wrócił do klubu po okresie gry w Bojanie, a także dwaj nowy bramkarze - Przemysław Falkowski i Marcin Sokołowski.
Mniejsze roszady nastąpiły w składzie piątej drużyny ubiegłego sezonu, GKS-u Sierakowice. Zespół opuściło dwóch graczy - Mateuszowi Cymanowi skończył się okres wypożyczenia z Cartusii, zaś Arkadiuszowi Jagodzińskiemu klub podziękował za grę. Kadrę zasiliło czterech zawodników, w tym Tomasz Musik pozyskany z Pogoni Lębork oraz Artur Formela, który wrócił z wypożyczenia do Kaszubii. Zwłaszcza to drugie wzmocnienie może okazać się kluczowe, co zresztą sierakowicki snajper udowadniał skutecznością w sparingach.
– Jesteśmy realistami, zadowalać nas będzie miejsce w pierwszej piątce, ale jeśli pojawi się jakiś cień szans na awans, to będziemy chcieli z niego skorzystać – mówi Waldemar Formela, prezes GKS-u. – Do sezonu przystępujemy z nowym sponsorem tytularnym - Bankiem Spółdzielczym w Sierakowicach, z którym zawarliśmy roczną umowę.
W tejże grupie do rywalizacji przystępują też beniaminkowie. Pierwszy to niedawny mistrz A-klasy Cartusia II Kartuzy, zasilona przez Jakuba Hoffmanna i Marcina Kolkę, dwóch byłych graczy halowego Auto Compleksu.
– Zdajemy sobie sprawię, że nie będzie łatwo, ale liczymy na miejsce w środku tabeli - mówi trener Marcin Ratke. - Liga jest wyrównana, wszystko może się zdarzyć.
Drugim z debiutantów jest Amator Kiełpino, który latem poszerzył kadrę o własnych wychowanków oraz m.in. Patryka Wróbla z Cartusii, Damiana Nikiela z Gryfa Goręczyno i dawniej grających w Lechii Gdańsk Mariusza Dabkiewicza i Mateusza Osewskiego.
– To pierwszy sezon naszego klubu w klasie okręgowej, dlatego naszym priorytetem jest zajęcie bezpiecznej pozycji w środku tabeli - zapowiada prezes Kazimierz Szymański. – Cieszymy się, że zagramy na wyremontowanym stadionie, co jest zasługą naszego głównego sponsora, pana Jacka Wrońskiego.
W II grupie okręgówki zagra Radunia Stężyca. W kadrze stabilizacja - karierę zakończył Piotr Stanisławski, przybyli młody bramkarz Adam Zaborowski z Santany Wielki Klincz oraz wychowankowie.
– To kolejny rok, w którym celem jest włączanie do drużyny młodych zawodników i ogrywanie zespołu, zadowalającym miejscem będzie więc górna połowa tabeli – mówi Tadeusz Dawidowski z Raduni.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?