Tajemnicą poliszynela był fakt, iż od początku roku przyszłość Klubu Sportowego Chwaszczyno stała pod dużym znakiem zapytania. Seniorzy co prawda rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej, ale przerwali je we wtorek po tym, gdy spotkał się z nimi prezes i główny sponsor Roman Walder, oświadczając ze smutkiem, że rezygnuje z funkcji i wspierania klubu.
W środę ten najczarniejszy scenariusz potwierdził trener Aleksander Cybulski zapowiadając, że zespół wycofuje się z czwartej ligi. Sytuacja jednak zmieniła się następnego dnia.
- Po tej informacji prezes otrzymał wiele telefonów z prośbami o pozostanie w klubie, wyrazami wsparcia i deklaracjami pomocy ze strony władz samorządowych i przedsiębiorców - relacjonuje Janusz Płocki, wiceprezes KS. - Ku uciesze nas wszystkich zdecydował, że wciąż będzie z nami i wszystko zostaje po staremu.
Radości nie ukrywa też trener czwartoligowej ekipy.
- Cieszę się, że wiele lat pracy nie poszło na marne i będziemy mogli dokończyć dzieła, czyli powalczyć o awans do III ligi - mówi Aleksander Cybulski. - Zawodnicy mieli propozycje z innych klubów, ale z radością przyjęli wieść, że wciąż jesteśmy w grze i zostają. Cała ta sytuacja może przynieść pozytywny efekt i sprawić, że wiosną drużyna zagra z jeszcze większą determinacją.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
