W 2003 r. mężczyźnie postawiono zarzut każdy pod wpływem alkoholu - i od tego czasu rowerzysta się ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości. Miał wówczas 42 lata. Ścigany był listem gończym - a mimo to ukrywał się na Śląsku, uciekł do Niemiec. Wrócił. I został złapany. Przetransportowano go do Kartuz, gdzie przeprowadzono czynności.
– Mężczyzna przyznał się do postawionego mu przed laty zarzutu i poprosił o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy - mówi prokurator Marcin Lubiński z Prokuratury Rejonowej z Kartuz. - Uzgodniono karę ograniczenia wolności i nałożenia zakazu prowadzenia rowerów na dwa lata. Jest to ten sam wymiar kary, jaki mężczyzna otrzymałby w 2003 roku.
Za dziesięć miesięcy nastąpiłoby przedawnienie ścigania za naruszenie prawa w 2003 r.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?