Kartuska lokomotywa nie do poznania - zbliża się finał renowacji zabytkowej maszyny

Jak zapowiada Urząd Miejski w Kartuzach niebawem zakończy się renowacja zabytkowej kartuskiej lokomotywy. Już teraz niegdyś przerdzewiała maszyna wygląda niczym dopiero co puszczona na tory.

Odnawiany parowóz miał też niecodziennego gościa - miejsce renowacji odwiedził Bartłomiej Buczek, członek zarządu oraz dyrektor ds. przewozów PKP SKM w Trójmieście. Nie tylko chwalił on wykonaną dotąd pracę, ale i podpowiedział, co jeszcze wypadałoby poprawić.

- Pan Bartłomiej Buczek z wielkim uznaniem wypowiadał się na temat przeprowadzonych prac przez lokalną firmę - PPHU Invest-Metal Jan Plichta. Jednocześnie wskazał, jakie w najbliższych dniach trzeba poczynić poprawki, aby wygląd maszyny jeszcze bardziej nawiązywał do jej stanu pierwotnego - relacjonuje Urząd Miejski w Kartuzach.

Przypomnijmy, że od 1990 roku zabytkowa lokomotywa stała na bocznicy przy kartuskim dworcu. Niedawno obiekt ten został zakupiony przez gminę Kartuzy w celu gruntownego remontu oraz wyeksponowania przy nowym Dworcu Integracyjnym jako pomnika kartuskiego kolejnictwa.

W marcu 2020 r. parowóz został przeniesiony na nieużytkowane tory, dalej od dworca. W niecodziennej operacji uczestniczył pociąg ratunkowy z Tczewa PKP PLK z ekipą 11 kolejarzy. Z kolei w październiku burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński podpisał umowę z wykonawca na renowację starej maszyny. Planowany koszt inwestycji to nieco ponad 250 tys. zł.