Doszło już do spotkania zainteresowanych stron, czyli przedstawicieli gminy, Spółdzielni Mieszkaniowej "Kaszuby", starostwa powiatowego oraz policji i straży miejskiej. Uzgodniono wstępny zarys przedsięwzięcia zgadzając się, że korzystniej będzie zamontować mniejszą liczbę kamer, ale za to wysokiej jakości, by uzyskiwany z nich obraz pozwolił odczytywać twarze i numery rejestracyjne.
- Jedną z funkcji monitoringu jest jego działanie prewencyjne, drugą jest wykorzystywanie nagrań w prowadzonych dochodzeniach, a dowodem w sprawie może być tylko nagranie znakomitej jakości - zaznaczała Beata Perzyńska, komendant powiatowy policji w Kartuzach. - Dzięki monitoringowi nie rozwiążemy jednak wszystkich problemy, gdyż sprawców nie zawsze uda się rozpoznać.
Początkowo system nie będzie całodobowo obsługiwany przez operatorów, nagrania będą zapisywane i wykorzystywane w razie potrzeby.
- Dziś nie stać nas na to, aby zatrudnić osoby, które będą dozorować system, dlatego przynajmniej początkowo obraz uzyskiwany z kamer będzie nagrywany - mówi Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz. - Takie rozwiązanie nie jest idealne, ale będzie odstraszać wielu potencjalnych przestępców a także pozwoli wyciągnąć wobec nich konsekwencje.
Ustalono wstępną listę ponad 30 newralgicznych miejsc, gdzie zamontowane będą kamery. Czuwać mają nad głównymi węzłami komunikacyjnymi, miejscami najbardziej uczęszczanymi przez pieszych, a przede wszystkim tymi, gdzie policja notuje najwięcej problemów.
Otwartą kwestią pozostaje to, gdzie znajdować się będzie centrala i rejestratory sieci. Komendant Perzyńska tłumaczyła, że baza nie powinna się znajdować w komendzie policji, sprzeciwu nie wyraził za to szef straży miejskiej.
- Nie ma problemu, baza może być u nas, ale wtedy strażników z terenu będę musiał posadzić przed monitorami - mówił Wiesław Formela.
Gmina zleci teraz wykonanie koncepcji i wycenę kosztów wykonania monitoringu, po czym strony ponownie zasiądą do rozmów, aby uzgodnić szczegóły, w tym udział finansowy w przedsięwzięciu. Burmistrz Lehman podkreślała jednak, że kamery mają pojawić się w mieście jeszcze w tym roku.
Dzięki kamerom spadła przestępczość w Żukowie
Od jesieni 2009 r. system miejskiego monitoringu wizyjnego z powodzeniem działa w Żukowie. Na terenie miasta zamontowanych zostało 29 kamer, a na drogach dojazdowych stanęły tablice informujące o obecności kamer. Centrum monitorowania z rejestratorami zamontowane zostało w urzędzie gminy, gdzie materiał jest zapisywany, co umożliwia późniejsze odtworzenie i skopiowanie na nośnik w sytuacji, gdy takiego materiału potrzebują śledczy. Dodatkowo podgląd wszystkich kamer umieszczono w dyżurce Komisariatu Policji w Żukowie, dzięki czemu funkcjonariusze mogą byskawicznie podejmować interwencje.
– Żukowo to specyficzne miasto o charakterze tranzytowym, monitoring stanowi dla nas ogromne udogodnienie - mówi Sławomir Sikora z KPP Kartuzy. - W wielu sprawach właśnie kamery pozwoliły nam ustalić sprawców, ale ponadto znacznie spadła notowana tam przestępczość. Jakość kamer jest bardzo dobra, choć w niektórych miejscach jest jeszcze ciemno.
Instalacja systemu monitorowania w Żukowie kosztowała 249,8 tys. zł.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?